Świat mrugnął dziś rano do mnie i zapytał, czy jestem gotowa na kolejne wyzwanie. Fascynujące i trudne. A ja zawołałam: jesteś tam? jesteś złotooka dziewczynko?
Byłam na pąkowym blogu, ale nie mogę Ci tam nic napisać, bo potrzebuję przy komentarzach opcji - nazwa/adres url. To piszę Ci tu: Na drugim z góry zdjęciu, wygląda jakby był nabrzmiały do granic możliwości. Tylko czekać aż się rozchyli. Czekać, czekać, ja się nie mogę doczekać! Wiosennego weekendu życzę :)
Miło Cię widzieć Dziewczęcooka :)
OdpowiedzUsuńGratuluję odwagi, ja bym się nie odważyła pokazać, ale rozumiem, że to pierwszy krok ku wyzwawniom:)
Tak, masz rację. Zdjęcie bez makijażu i przed wizytą u fryzjera, ale lubię siebie na nim.
Usuńsuper zdjęcie. Oczy takie dobre.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to jakieś fajne wyzwanie? Zatem trzymam kciuki za złotooką. M
To fajne wyzwanie. Dzięki za kciuki:)
UsuńUsmiecham sie do Ciebie Aniu :)
OdpowiedzUsuńByłam na pąkowym blogu, ale nie mogę Ci tam nic napisać, bo potrzebuję przy komentarzach opcji - nazwa/adres url. To piszę Ci tu: Na drugim z góry zdjęciu, wygląda jakby był nabrzmiały do granic możliwości. Tylko czekać aż się rozchyli. Czekać, czekać, ja się nie mogę doczekać! Wiosennego weekendu życzę :)
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki. Co do Pąka - też tak sądzę. Fotografuję go codziennie, więc mam nadzieję, że nie przegapię MOMENTU :)
OdpowiedzUsuńFascynujące i trudne :)
OdpowiedzUsuń