czwartek, 10 maja 2012

Czekanie

Kiedy przekręcam w zamku klucz do mieszkania M., słyszę za drzwiami delikatne szmery.
Wchodzę.
Zaraz zostanę przywitana radosnymi skokami, bieganiem i próbami polizania mnie po twarzy.

Na razie jednak, przez moment, w nieruchomych psich oczach widzę rozczarowanie.

4 komentarze:

  1. może i rozczarowanie, ale jestem pewna, że jesteś najlepszą osobą, która to rozczarowane spojrzenie, może przyjąć i pocieszyć.

    OdpowiedzUsuń
  2. ważne, że Ty to rozczarowanie brakiem M współodczuwasz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. brak M każdemu doskwiera i niepokoi, zwierzynki pocieszane pocieszają, czyż nie?

      Usuń
  3. Dobrze, że nie jest to samotne zwierzę, lecz dwa psy i dwa koty.

    OdpowiedzUsuń