niedziela, 17 czerwca 2012

Nic w środku cd.

Mar napisała w komentarzu, że chciałaby zobaczyć Nic w środku.
A więc trzeba do tego nieco wyobraźni.
Należy wyobrazić sobie człowieka. Oraz że kieruje się do niego dobrą myśl i dobre słowo czy nawet dobre uczucie. Ale ten człowiek nie ma w środku żadnego rusztowania, gałązki czy czegokolwiek, na czym mogłoby to się zaczepić. Żadnej szuflady, w której mógłby to umieścić. Żadnej łapki, która by to chwyciła.
Z tej krótkiej chwili, kiedy To przelatuje przez niego, próbuje wyciągnąć, ile się da.
Dlatego jest ciągle głodny, głodny ciepła i akceptacji.

Przyczyn może być wiele lub raczej jedna może być złożona.
Splot okoliczności mógł sprawić, że moje bycie dostało za mało uprawomocnienia.
To niczyja wina.

Oczywiście - buduję. Pracowicie buduję rusztowanie.
Ale bywają gorsze chwile, kiedy ono przestaje działać.
Jestem jednak uparta.
Od paru lat umiem też być wdzięczna - komuś, za coś.
Czuję, że to bardzo ważne.

Poza tym jestem optymistką. Uważam, że świat jest wspaniały. Że jest w nim mnóstwo cudów, które warto oglądać, dotykać, słuchać, smakować, wąchać.
Jaka ja jestem w tym świecie - to już zupełnie inna sprawa.

Nie jest to taki cdn., jaki zamierzałam napisać, czyli co było dalej, ale teraz nie mogę.
Boję się, że przytrzymałoby mnie to w dołku.
A czas chyba zacząć się wygrzebywać.
Chciałabym.
Trzymajcie kciuki.

8 komentarzy:

  1. Najpiękniejsze dzieła to podobno te nieskończone. Nigdzie się nie spieszymy. Rusztowanie jakkolwiek niepełne, jest jednak całkiem mocne - mam na to swoje dowody.
    Ja to rusztowanie też widzę trochę nie jako rusztowanie, ale drzewo, na przykład jawor, na ogromnej polanie - tak Ciebie Aniu widzę.
    Dużo przestrzeni, dobry świat wokół i jawor, piękny po środku. Ale jawor i smutny być potrafi, i dać dom ptakom, i może część gałęzi pousychała, możne nawet dziuplę ma w środku dużych rozmiarów, ale jest ciepłym, mądrym, dobrym drzewem, inni mogą podejść i się przytulić, oprzeć głowę.
    A ze środka drzewa, wydobywa się takiem bum bum, jak bicie drzewnego serca. piękny to widok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mar, kochana, Twoja wyobraźnia jest... taka ciepła:)

      Usuń
    2. myk polega na tym, że jawor nie może spojrzeć na siebie z perspektywy nieba, albo łąki i widzi tylko przestrzeć wokół albo dziuplę w sobie. albo swoje gałęzie.

      trudno wyjśc i stanąć z boku, spojrzeć na siebie.
      Ja się z tym teraz mocuję i jestem tym wymęczona. Wy-mę-czo-na.

      Pisz dalej Aniu, bardzo bym chciała dalej przeczytać.

      Usuń
  2. Ja też trzymam, ks

    OdpowiedzUsuń