Zawsze przecież mogę otworzyć plik z tekstem do redagowania. Albo wziąć kartki.
Albo robić indeks do książki.
To ostatnie, najbardziej mechaniczne, ma w sobie coś z układania pasjansa albo gry w memo. Narzuca siatkę na gąszcz słów.
Mogę nawet pracować do późnej nocy, do momentu, gdy oczy się zamykają, by od razu wskoczyć w sen.
Moja praca jest jak gościnny las, jak wysoka trawa.
Moja praca ma dla mnie otwarte ramiona.
najpiękniejsze słowa o PRACY, jakie kiedykolwiek czytałam, słyszałam...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDziękuję:) (w poprzednim komentarzu zrobiłam literówkę, więc go usunęłam)
Usuń