poniedziałek, 16 lipca 2012

Pająki

Mogę też robić zdjęcia. Na przykład pająkom. Na ogół w plenerze.
U męża w pokoju też są dwa, na żyrandolu.
Podobno dzięki nim nie ma komarów.

Kiedy przychodzi P. na rehabilitację, rozstawia łóżko centralnie pod pająkami.
Czasem któryś zsuwa się na długiej nici i zatrzymuje się, zdziwiony, tuż nad moim brzuchem, a potem błyskawicznie wraca na górę.


Jaka szkoda, że większe sprzątanie to dla pająków koniec świata.

A nożyce strzygące żywopłoty czy warczące kosiarki
to dzwony apokalipsy.











12 komentarzy:

  1. Skojarzyło mi się z:

    /M.PAWLIKOWSKA-JASNORZEWSKA/

    Pajączek wodny prosił o dzwon,
    by w stawie gniazdo umościć,
    klon o wiropłat dla swoich ziarn,
    róża o broń dla piekności.

    A więc istniejesz łasko łask,
    skoro cie wszyscy wzywają,
    lecz trzeba umieć prosic tak,
    jak róża ,klon czy pająk..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo. Podoba mi się:)

      Usuń
    2. mi też się bardzo ten wiersz podoba....
      podoba mi się tez ten cykl rozpoczęty 'mogę'.

      Usuń
    3. Smutek jest w tym cyklu mimo wszystko. Czyli co mogę mimo depresyjnych nastrojów.

      Usuń
    4. tak myślałam Aniu.
      Ale to, że ten cykl mi się podoba, nie znaczy, że podoba mi się, że doświadczasz smutku.
      Podoba mi się to, że układasz o nim historię. Dzień po dniu.

      Wiesz, jeszcze chciałam do tej kosiarki wrócić. Ilekroć odpalam kosiarkę, tylekroć patrzę na ziemię. Uważam na żaby i na padalce - które mieszkają w trawie. Nie wiem ilu z nich nie zauważyłam. Ale wiem że czasem je widzę i wtedy czekam aż uciekną.

      Wczoraj próbowałam położyć się na trawie u siebie w ogrodzie. Nie mogłam. Nie było dla mnie miejca - tu bąk, tu pszczoła tu mrówki. Uważnie się przyglądałam, czy gdzieś tam znajdzie się miejsce dla moich 177 cm...

      Usuń
    5. Może lekka perswazja by podziałała, aby się trochę posunęły? No, z mrówkami to chyba nie wyjdzie, są zbyt zajęte.
      A wiesz, śniło mi się, że założyłaś nowego bloga i dałaś w nim swoje zdjęcie. Wyraźnie je pamiętam. I pamiętam, jak usiłowałam dopasować je do tego zdjęcia z jeżykiem, ale jakoś mi nie wychodziło.
      W każdym razie witam w moim śnie:)

      Usuń
  2. Bardzo lubię pająki, ale ten ostatni jest... brrrr! :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, ma owłosione nogi, ale poza tym jest uroczy:)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. edit (literówka): No jeszcze irokeza ma chyba?...

      Usuń
  3. wiesz Ania, jak tak sobie myslę jeszcze o tej blogosferze, to widzę że pewne rzeczy dzieją się falami, podobne tematy, podobne nastroje. I teraz jakaś dobra fala przyszła na okoliczne blogi - ufam, że i Ciebie nie ominie (mam na myśli nastrój).

    OdpowiedzUsuń