no to ja jak zwykle z szacunkiem patrzę i słucham, czekam narodziny kamieni ważny to moment zresztą jak wszystkie tu przychodzę bo to najintymniejszy blog jaki znam najbardziej szczery w swej ascezie codziennej
Wczoraj napisałam coś bardzo spontanicznie. Myślałam nawet, że by usunąć ten post. To coś jednak nie mogło się już schować i na powrót zamilknąć. Bo spotkało się z cudzymi spojrzeniami i emocjami. I takie - inne już trochę - wróciło do mnie. Czuję niepokój - i wdzięczność.
A ja Ci gratuluję udanego porodu, a te, jak wiadomo odbywają się w bólach i teraz skoro jesteś mamą takiego oseska dobrze się nim opiekuj. Przekaż mu, że nie musi zasługiwać na miłość, że go akceptujesz jaki jest, karm go i pielęgnuj, a zobaczysz jaki cudny wyrośnie:)Sama jestem ciekawa:)
to znaczy, że coś przekroczyłaś :)
OdpowiedzUsuńCoś się zaczęło?
OdpowiedzUsuńno to ja jak zwykle z szacunkiem patrzę i słucham, czekam
OdpowiedzUsuńnarodziny kamieni ważny to moment
zresztą jak wszystkie tu
przychodzę bo to najintymniejszy blog jaki znam
najbardziej szczery
w swej ascezie codziennej
Wczoraj napisałam coś bardzo spontanicznie.
OdpowiedzUsuńMyślałam nawet, że by usunąć ten post.
To coś jednak nie mogło się już schować i na powrót zamilknąć.
Bo spotkało się z cudzymi spojrzeniami i emocjami.
I takie - inne już trochę - wróciło do mnie.
Czuję niepokój - i wdzięczność.
A ja Ci gratuluję udanego porodu, a te, jak wiadomo odbywają się w bólach i teraz skoro jesteś mamą takiego oseska dobrze się nim opiekuj. Przekaż mu, że nie musi zasługiwać na miłość, że go akceptujesz jaki jest, karm go i pielęgnuj, a zobaczysz jaki cudny wyrośnie:)Sama jestem ciekawa:)
OdpowiedzUsuń