piątek, 10 sierpnia 2012

realność

Siedzę pogrążona w pracy, a rzeczywistość wokół mnie zaczyna zapadać się w chaos.

Liczne książki, artykuły, antologie i pisma - to labirynt, po którym poruszam się jak po nitce, to dom, w którym znam każdy schowek i korytarz.

Realność wokół mnie za to robi się coraz bardziej niesforna i dzika.
Podkłada mi nogę, gdy idę; wypada z półki, gdy otwieram szafę; chowa się po kątach, chichocząc złośliwie.
Nie chce się zmieścić w koszu na brudy.
W lodówce straszy pustką bądź gotuje się do wejścia na nowy etap ewolucji...
I ciągle nie chce sikać do kuwety.

7 komentarzy:

  1. rejony wolne od cywilizacji i obrośnięte naturą.
    Rejony relacji między ludźmi z tej strony której nie prezentuje się w czasopismach dla kobiet na szpilkach

    a może jak zwykle coś sobie dopowiadam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, cieszę się, że moje teksty miewają drugie dno.
      Czasem sama je dostrzegam dopiero po chwili.
      Słowa o niepanowaniu nad porządkiem w domu mogą pytać, dlaczego tak jest?
      Te rejony relacji między ludźmi penetrują podświadomość, która każe mi tak urządzać moją realność.
      Dziczyć ją.
      Dziękuję Mar.

      Usuń
    2. ja mam bardzo często takie wrażenie jak czytam Twoje teksty, że mają bardzo wiele poziomów.
      Masz wielki talent opisu a może już trochę też Cię znam i różne skojarzenia przyrastają.
      Jednym słowem, to jest ciągłe gdzieś spotkanie na skraju słów i między słowami.
      Wysiłek rozumienia kogoś i frajda, że ktoś pięknie pisze.
      Czasem mam wrażenie, że słowa same Ci wyrastają i się wymykają w różne strony które można po kolei penetrować, samemu lub z Tobą, a to przecież Twoje słowa, jednak jakoś samodzielne wobec Ciebie.

      Usuń
    3. To wspaniałe mieć takiego czytelnika jak Ty.

      Usuń
  2. Aniu, jesteś najbardziej odrealniona realną kobietą jaką znam i za to Cię kocham :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie wkurza we mnie moja realność ;P

      Usuń
    2. Och, Viki...
      Pogadałoby się w realności :)

      Usuń