Nie chcę wyjść na marudę,
ale średnio mi jest.
Mniej więcej w całym człowieku.
Chociaż.... w prawą nogę jest mi względnie.
Dlatego podryguję nią, pracując przy komputerze.
żal, że ci tylko średnio, no ale jak tu się nie uśmiechnąć na widok tej nogi? pozdrawiam z pełnym zrozumieniem sytuacji :) mam tak z obiema nogami - żyją z lekka osobno, z trudem osiągając kompromis z resztą człowieka. gdybym mieszkała w Hiszpanii, wszyscy by patrzyli na to ze zrozumieniem, ale niestety, do Hiszpanii daleko, i jest jak jest. na przykład, stoję na przystanku i czekam na autobus. to znaczy, ja stoję. nogi nie bardzo. one usiłują ćwiczyć.
Dzień dobry :) Dotąd nie komentowałam, choć czytam codziennie. Jesteś niezwykle wrażliwą osobą. Mam nadzieję, że dziś Ci lepiej. Ja jestem w ponurym nastroju. Siedzę w domu na zwolnieniu i gnuśnieję... Chyba masz źle ustawiony zegar na blogu - dobranoc około godziny 16? Ja piszę po ósmej rano, zobaczymy co się pokaże. Pozdrawiam serdecznie :) Ewa
:))) powiem szczerze, że rozbawił mnie Twój wpis... choć raczej niewesoły...
OdpowiedzUsuńmarudą na pewno nie Jesteś :))
Taką miałam nadzieję. Musiałam się zdystansować, bo inaczej bym się rozkleiła:)
Usuńsorry, ale wyszło wyjątkowo zabawnie:)
OdpowiedzUsuńTo w sumie dobrze.
Usuńa jak ma być... lis- topad... i wogle.
OdpowiedzUsuńsą powody do marudzenia;-)
I jeszcze ucho...
Usuńżal, że ci tylko średnio, no ale jak tu się nie uśmiechnąć na widok tej nogi?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z pełnym zrozumieniem sytuacji :)
mam tak z obiema nogami - żyją z lekka osobno, z trudem osiągając kompromis z resztą człowieka. gdybym mieszkała w Hiszpanii, wszyscy by patrzyli na to ze zrozumieniem, ale niestety, do Hiszpanii daleko, i jest jak jest. na przykład, stoję na przystanku i czekam na autobus. to znaczy, ja stoję. nogi nie bardzo. one usiłują ćwiczyć.
Ja też tak mam Nawet Młodsza nieraz do mnie mówi, siedząc obok mnie: "czy ty cały czas musisz czymś ruszać?"
UsuńWidzę dwa pozytywy :) średnio, czyli nie jest źle i mniej więcej w całym człowieku, czyli scalenie nadchodzi!
OdpowiedzUsuńUściski!
Przemyślę to:)
Usuńbywa:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę lepszejszego nastroju.
Ale jak średnio? średnio na jeża?
OdpowiedzUsuń;-)
Do popołudnia było na łysego jeża.
UsuńI jak to jeże - na noc się ożywiam:)
O, ja też się ożywiłam po dzisiejszych u mnie komentarzach:-)
Usuńdobranoc;-)
a może chcesz takiego pieska kiwajka na biurko? :)
OdpowiedzUsuń(takiego do samochodu, co to mu się łebek kolebie)
idę już z tych blogów, bo coś mam dzisiaj humor lekko absurdem zajeżdżający...
nie ić :)
Usuńa Ty, Tempo, dopiero Co u Viki była, a? :)
UsuńNa biurku mam pingwina. Oraz bałagan:)
Usuńno była, pooglądała, pochwaliła, i przyszła do Ani, żeby ją spytać o samopoczucie. Ani nie widać, komp mi się co chwila zawiesza..
UsuńA ja jeszcze pracuję, tak a propos:)
Usuń:)
Usuńpingwina nie mam. bałagan, i owszem. i to taki, że nawet koty przestały mi się nań wpychać :)
a ja właśnie skończyłam :)
Usuńpingwina-kiwacza, mniemam ;)
Usuńspokojnej nocy wszystkim.
Nie - bardzo stabilnego pingwina:)
Usuńale posprzątam papiery jutro :)
OdpowiedzUsuńRano muszę do dwóch wydawnictw.
UsuńA sprzątać na pewno nie będę:)
A czym Ty pracujesz?
głową, rękami oraz komputerem.
Usuńale chyba nie wiem, o co pytasz :)
No, o zawód Co robisz?
Usuńkiedyś byłam informatykiem :)
OdpowiedzUsuńchyba ze zmęczenia nie mogę już trafić we właściwe okno odpowiedzi :)
UsuńW takim razie dobrej nocy i dobrych snów. Ja jeszcze popracuję:)
Usuńa jaki masz teraz nastrój?
OdpowiedzUsuńbo jakby co, to spróbuję Cię rozbawić :)
Teraz mam dobry. Rano zapewne będę potrzebowała rozbawienia:)
UsuńZ natury jestem wesołą sową:)
Dzień dobry :) Dotąd nie komentowałam, choć czytam codziennie. Jesteś niezwykle wrażliwą osobą. Mam nadzieję, że dziś Ci lepiej. Ja jestem w ponurym nastroju. Siedzę w domu na zwolnieniu i gnuśnieję...
OdpowiedzUsuńChyba masz źle ustawiony zegar na blogu - dobranoc około godziny 16?
Ja piszę po ósmej rano, zobaczymy co się pokaże. Pozdrawiam serdecznie :) Ewa