o fajnie- masz już święta? że tak spytam w temacie czystych okien...:)
Jeszcze nawet nie wiem za bardzo kiedy święta są. Wiem jedno - za szybko po Bożym Narodzeniu...
wybacz Aniu, że się wtrącę, ale chciałam tylko napisać MASZ RACJĘ!
niewątpliwie pierwsza;-)alleluja i do przodu?alleluja w gardło coś tam?ja nie myję, nie zdążę, tak w temacie brudnych okien...
Co do okien, nie mam pojęcia, nie planuję takich rzeczy. Jak mnie najdzie, to może umyję.A Winko dobre :)
świątecznie się zrobiło :)
Mazurek był jedynym świeżym ciastem w sklepie:)A świąt nie lubię za bardzo...
już niedługo święta, a u mnie tylko niektóre okna umyte i reszta pozostanie brudna - to tak w temacie czystych i brudnych okien ;)
Tematu świąt staram się na razie nie przyjmować do wiadomości ;)
ciekawe, co to za okazja.mazurek! smacznego!
okazja maleńka, zawodowa :)))
zazdroszczę ;)
Fajny prezent sobie zrobiłaś!Uściski!
ciekawe z tą świezością:))
Ależ oczywiście, że tak, bez watpienia.
o fajnie- masz już święta? że tak spytam w temacie czystych okien...:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nawet nie wiem za bardzo kiedy święta są. Wiem jedno - za szybko po Bożym Narodzeniu...
Usuńwybacz Aniu, że się wtrącę, ale chciałam tylko napisać MASZ RACJĘ!
Usuńniewątpliwie pierwsza;-)
OdpowiedzUsuńalleluja i do przodu?
alleluja w gardło coś tam?
ja nie myję, nie zdążę, tak w temacie brudnych okien...
Co do okien, nie mam pojęcia, nie planuję takich rzeczy. Jak mnie najdzie, to może umyję.
UsuńA Winko dobre :)
świątecznie się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńMazurek był jedynym świeżym ciastem w sklepie:)
UsuńA świąt nie lubię za bardzo...
już niedługo święta, a u mnie tylko niektóre okna umyte i reszta pozostanie brudna - to tak w temacie czystych i brudnych okien ;)
OdpowiedzUsuńTematu świąt staram się na razie nie przyjmować do wiadomości ;)
Usuńciekawe, co to za okazja.
OdpowiedzUsuńmazurek! smacznego!
okazja maleńka, zawodowa :)))
Usuńzazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńFajny prezent sobie zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńUściski!
ciekawe z tą świezością:))
OdpowiedzUsuńAleż oczywiście, że tak, bez watpienia.
OdpowiedzUsuń