sobota, 27 kwietnia 2013

Jeszcze

Właściwie można powiedzieć, że nic się nie dzieje.
Trwa proces nasycania, tak skondensowany, że niemal go słychać.
Gdy wychodzę z domu, wpadam prosto w niepojęty zapach fiołków i kwiatów moreli.
Dlatego nie mogłam się powstrzymać:











20 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia. Az się lepiej robi na sercu od patrzenia na nie :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. morele i śliwka, wiśnie nawet u mnie jeszcze nie kfitnom! ale czereśnie tak. Nie umię robić takich dużych kfiatków za pomocą BMI, może przez soczewki, a może przez słońce. Będę próbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śliwka to nawet mirabelka jest.
      A to na pierwszych zdjęciach - przypominało mi sakura flower :))
      I wyobraź sobie, że to drzewko po raz pierwszy wpadło mi w oko.
      A zaraz będą magnolie.

      Usuń
    2. to morela, powiadam tobie. Zaraz będzie też u mnie. Znaczy na blogu, bo w realu już się sypie. A magnolie kwitną- na razie Loebnera i gwiaździste.
      Śliwa wiśniowa się ona nazywa, czyli ałycza, pospolicie mirabelka, chociaż ałycza i mirabelka to różne śliwki.

      Usuń
    3. W pełni i absolutnie wierzę Twojemu rozpoznaniu :)))
      Sądzę tylko, że ona jakoś ozdobna musi być, bo nie widziałam nigdy jej owoców :)

      Usuń
  3. u mnie szaleństwo dopiero się niewinnie zaczyna

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze - to jakaś inna kraina. U nas NIC nie kwitnie.
    Po drugie - same banały mi się cisną na klawiaturę. Jestem bezradna wobec pięknych zdjęć.
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Veronica hederifolia (Przetacznik bluszczowy) pewnie kwitnie. Tylko jej nie widać z wysokości ludzkich oczu.To ta na zdjęciu z 22 kwietnia u mnie. Nie widać - a jest ich tysiące. dzisiaj pokazałam mojej skontuzjowanej przyjaciółce, która wyszła na pierwszy spacer. Powiedziała na początku: "Ale tu nie ma żadnych kwiatów" :))
      Fakt, patrząc na zdjęcia, można powziąć przekonanie, że okolica tonie w kwiatach. A ona się w nich tylko pławi :))))

      Usuń
    2. Pod nogami jest małe co nieco. Coś niesamowicie niebieskiego i takie żółte gwiazdki o ostrych płatkach. Od wczoraj też szafirki.
      Tylko drzewa milczą.
      Weronika to przetacznik?

      Usuń
    3. Weronika - czyli z greki: niosąca zwycięstwo.
      Może po prostu w tych kwiatkach jest siła :)

      Usuń
  5. A więc Veronica!
    A poza tym nie nadążam, no nie nadążam za Tobą...
    A niech tam, dawaj następne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo jeszcze posłucham ;))
      I tak ćwiczę się w powściągliwości, ale kiepsko mi idzie :))

      Usuń
  6. cudne, cudne ...po prostu cudne... achhhhh

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzieje się dzieje - polifonia kolorów i zapachów zarazem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak szybko się dzieje!
      jakby posiedzieć w trawie dłużej, można by zobaczyć, jak rośnie :)

      Usuń