A - bo myślałam, że gdzieś recenzję spektaklu znalazłaś. Bo ja znalazłam tu: http://kultura.trojmiasto.pl/Zagraj-to-czyli-Dada-von-Bzdulw-w-stylu-retro-n68754.html
Spektakl bardzo mi się podobał, napiszę później więcej. A morze, całkiem pusta plaża w drobnym deszczyku - coś wspaniałego. Spędziłam tam półtorej godziny i mogłabym dłużej...
Aniu, plaża jeśli istnieje dla mnie, to wyłącznie pusta. A deszczyk stanowić może wówczas tylko dodatkową atrakcję. :)
No i wzdycham sobie troszkę na myśl, a gdy poczytam recenzję, to westchnę pewnie jeszcze bardziej. Ale wzdychać nie ma co, prawda? Nno! (i tu tupnęłam na siebie z lekka).
Plaga biedronek z kilku ostatnich lat skutecznie zniechęciła mnie do tych stworzonek. Do tej pory jeszcze wylatują z przeróżnych miejsc w moim domu.... brrrrrrrrrr Ale zdjęcie piękne :) Buziaki i miłej soboty życzę :)
Gdyby ten spektakl był w Warszawie, to miałabyś połowę (większą?:)) przeżyć. Morze ma w sobie niesamowity spokój. Spokój wielkiej siły. Puste plaże z biedronką zamiast ludzi, ooooo ..... Miałam 18 lat jak ostatni raz panoszyłam się na bezludnych plażach.
Od razu rozpoznałam tutejszą. ;)
OdpowiedzUsuńPS. Już przeczytałam, jak było. Ogromnie się z tego cieszę.
Gdzie przeczytałaś?
UsuńW refleksjach przedpodróżnych, choć już po niej. Troche splątałam się chronologicznie. :)
UsuńA - bo myślałam, że gdzieś recenzję spektaklu znalazłaś. Bo ja znalazłam tu: http://kultura.trojmiasto.pl/Zagraj-to-czyli-Dada-von-Bzdulw-w-stylu-retro-n68754.html
UsuńSpektakl bardzo mi się podobał, napiszę później więcej. A morze, całkiem pusta plaża w drobnym deszczyku - coś wspaniałego. Spędziłam tam półtorej godziny i mogłabym dłużej...
Aniu, plaża jeśli istnieje dla mnie, to wyłącznie pusta. A deszczyk stanowić może wówczas tylko dodatkową atrakcję. :)
UsuńNo i wzdycham sobie troszkę na myśl, a gdy poczytam recenzję, to westchnę pewnie jeszcze bardziej. Ale wzdychać nie ma co, prawda? Nno! (i tu tupnęłam na siebie z lekka).
Wzdychanie głębokie tylko ewentualnie w celu dotlenienia się :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńłod kogo?
OdpowiedzUsuńod Biedronek Nienadmorskich :)
Usuńmorze!
OdpowiedzUsuńW swojej własnej niemałej osobie :)
UsuńJak pięknie mieszka :)
OdpowiedzUsuńI przestronnie :)
UsuńAniu za morzem tęsknię nieustannie, taka plaża to marzenie, a biedroneczkę pamietam z tamtego roku! Dużo rozmawiałyśmy :)
OdpowiedzUsuńTo dlatego była taka miła :)
UsuńA co ona kopie w tym piasku? :)
OdpowiedzUsuńOna po prostu sobie chodzi :)
UsuńPlaga biedronek z kilku ostatnich lat skutecznie zniechęciła mnie do tych stworzonek. Do tej pory jeszcze wylatują z przeróżnych miejsc w moim domu.... brrrrrrrrrr
OdpowiedzUsuńAle zdjęcie piękne :)
Buziaki i miłej soboty życzę :)
Dziękuję, nawzajem :)
UsuńGdyby ten spektakl był w Warszawie, to miałabyś połowę (większą?:)) przeżyć.
OdpowiedzUsuńMorze ma w sobie niesamowity spokój. Spokój wielkiej siły.
Puste plaże z biedronką zamiast ludzi, ooooo ..... Miałam 18 lat jak ostatni raz panoszyłam się na bezludnych plażach.
A ja w zasadzie zrobiłam to po raz pierwszy. Mogłabym tam siedzieć do wieczora... :)
Usuń