Czasem są jeszcze bardziej obsypane kwiatami. Kiedyś znajoma zapytała, czy są sztuczne, bo wydawały się nieprawdopodobne :) Mam je od tak dawna, ze już nie pamiętam, od kiedy.
A poza tym przyjęły mi się obie szczepki mirtu. jedna rośnie obok macierzystej rośliny, która od dawna był prawie sucha i wydawała się, że już po niej. Teraz się zazieleniła i puściła nowe gałązki. Pozytywny wpływ młodzieży?
wspaniała zmiana!
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię :)
UsuńMy też tak rozkwitniemy, Aniu? :)
OdpowiedzUsuńCiągle mam nadzieję... :)
UsuńŚlicznie się zakwieciły :)
OdpowiedzUsuńI kwitną długo :)
UsuńŁadna roślinka. I występuje na ciekawym... postumenciku. :)
OdpowiedzUsuńWystępuje na kilku :) na tym parapecie jeszcze w tej białej doniczce obok, a w kuchni jeszcze w dwóch. Bo to roślina zwielokrotniająca się co roku :)
Usuńdostałam taką na urodziny w ostatni piątek :)
OdpowiedzUsuńa teraz wiem, że to pokrzywka!
Nie jest to jej nazwa gatunkowa - tak sobie ją nazwałam, a prawdziwa nazwa mi umknęła... :)
UsuńAniu, spytaj Zofijany :) Ona pewnikiem wie :)
UsuńTak, muszę spytać.
UsuńBardzo ładna, szczególnie w tej doniczce fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńTak, kiedyś spodobały mi się dwie podobne doniczki i nabyłam... :)
UsuńNawet niebrzydkie:)))
OdpowiedzUsuńNawet:)
UsuńWyglądają jak gigantyczne fiołki :)
OdpowiedzUsuńPachną?
Cudowna jest ich wierność i przewidywalność
Czasem są jeszcze bardziej obsypane kwiatami. Kiedyś znajoma zapytała, czy są sztuczne, bo wydawały się nieprawdopodobne :)
UsuńMam je od tak dawna, ze już nie pamiętam, od kiedy.
A poza tym przyjęły mi się obie szczepki mirtu. jedna rośnie obok macierzystej rośliny, która od dawna był prawie sucha i wydawała się, że już po niej. Teraz się zazieleniła i puściła nowe gałązki. Pozytywny wpływ młodzieży?