Byłam u fryzjera.
Jestem chyba najbardziej zadowolona z wszystkich dotychczasowych wizyt.
A to dzięki Rybeńce:)
U Kotki był jej osobisty weterynarz i wstrzyknął jej medykamenty. Pies złorzeczył mu przez całą wizytę.
Oraz jeździłam z Lampą.
Oby tylko podróże nie weszły jej w nawyk!
Ale jak się jest Lampą ze snów, to może być różnie.
I w ogóle atmosfera pełna elektryczności.
A więc przyda się rozweselająca korespondencja od Taty.
Tym razem Tata we własnej osobie na bardzo Dzikim Wschodzie w przecudnej stylizacji.
Pozdrowienia dla Taty!
OdpowiedzUsuńOch co to za wuosy masz??
Włosy ciemniejsze mam i trochę wycieniowane :)
UsuńSuper!
UsuńNie no!
OdpowiedzUsuńTatuś mnie rozbroił!
Pozdrowienia dla niego.
A nowy fryz również nam pokaż :)
Jak uda mi się zrobić sensowne zdjęcie :)
UsuńTatuś suuper :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOżeż, kurna! Stylizacja, powiadasz? A wygląda mi zdecydowanie na autentyk. :))
OdpowiedzUsuńDzikulkę ugłaszcz, Aniu, a na Lu i jej fanaberie to już słow brakuje... ;) Ale, ale, właściwie to jak Ty przy takim szurniętym psie chciałaś mieć w domu normalną lampę? Hm. :)
Buziaki! A dla Taty - no dobra, niech będą gratulacje. Za całokształt. :)
Wiesz - lampa wszak ze snu, całkiem normalna być nie może :)
UsuńGratulacje, jak mniemam, Tata przeczyta :)
no to się działo! :)
OdpowiedzUsuńTata się prezentuje fantastycznie :))
fryzjer, po wizycie u którego nie lecisz po szczotkę, żeby się przeczesać, bezcenny :)
a lampa jak? wróciła, czy jeszcze się wojażuje?
Fryzjer super :)
UsuńA lampę przytargałam dzisiaj środkami komunikacji miejskiej. podobno podkręcono coś w podstawce, ale raczej nie widac różnicy :)
Ale tata! Jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńMoże pozwól lampie być jaka chce?
Włosy nadal długie?
Dobrych rzeczy wokoło!
Tak, długie.
UsuńLampie już pozwoliłam...
Tato mnie zachwycił w tej stylizacji. Co za przystojny kowboj!
OdpowiedzUsuńUau!
No!
UsuńJestem pod wrażeniem Taty!
OdpowiedzUsuńTo rzadkość, by wyjść od fryzjera w pełni zadowolonym, cieszę się, że masz to szczęście :)
Tak, jestem zadowolona, kolor mi się podoba, podcięcie też. zastosował też fajny sposób modelowania, którego nie znałam - jak po umyciu wyjdzie w moim wykonaniu nie jestem jednak pewna :)
UsuńPrzystojniak! Włosów dopatrzeć się jakoś nie mogę. Nawet u Taty, a to już byłoby coś:-).
OdpowiedzUsuńTata jest blondynem w odróżnieniu ode mnie :)
UsuńTylko brodę ma siwą.
Fajny tata :)... Fryzjer(ka) to mi zawsze humor poprawia... :D
OdpowiedzUsuńTak, tata jest bardzo fajny :)
Usuń