niedziela, 11 sierpnia 2013

Na dziś

Kiedyś śniło mi się, że czeszę włosy przed lustrem.

Czuję wyraźnie dotyk szczotki i lekkie pociągnięcia w splątanych miejscach.
Nagle dostrzegam jednak, że w odbiciu jest twarz mojej starszej córki i jej długie włosy.
Kim jestem, zapytałam?

Jak wiele w nas splątanych miejsc?

16 komentarzy:

  1. bardzo jesteście podobne, mówiłam.
    Młoda to wylaszczona, pewna siebie, twardsza wersja Ani M.
    Mam nadzieję, że zrozumiesz- to nie znaczy, że ty nie jesteś laska, ale te trzy powyższe cechy aż biją z jej zdjęć, i jeszcze zachłanność na świat.
    Tak że wcale nie musiało ci się to śnić;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorzej, że trudno mi oddzielić się od jej emocji. Sądzę, że może to być dla dzieci obciążające. Ale wiesz - staram się i myślę, że dojrzewam.

      Usuń
  2. tylko przy rozplątywaniu nie można ciągnąć za mocno :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Poczułam niepokój.
    Pewnie się jakoś wzajemnie przenikamy, ale nie chciałabym wejść głęboko w inną osobę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym nie chciała - ale ten sen (sprzed dziesięciu mniej więcej lat) jest prawdziwy i też był dla mnie niepokojący. Odebrałam go jako znak nieoddzielenia. To pewnie przeszkadza w udzielaniu DOJRZAŁEGO wsparcia w trudnych chwilach. Ale staram się...

      Usuń
    2. Ja bardzo narozrabiałam usiostrzając moją starszą córkę.
      Z młodszą bardzo się pilnuję, ale hmmm ...czy to się udaje?

      Usuń
    3. Na pewno mamy wpływ na relacje. No i w końcu sami się zmieniamy, dorastamy...

      Usuń
  4. Piękne kobiety- dużo Was łączy ale i dzieli.

    OdpowiedzUsuń
  5. też tak miałyście? gdy ktoś brał Wasze włosy w dzieciństwie lub później, do układania, mówiłyście: daj, sama rozczeszę! i dopiero potem dawałyście innej osobie do ułożona, uczesania?
    ja tak miałam, sama wiedziałam, co i gdzie mnie najbardziej boli przy czesaniu, moje supełki i moje rozdwojone końcówki...

    patrzę na moją mamę i siostry i myslę, że idziemy innymi ścieżkami, własnymi, choć dochodzi do spoktań i spogladania w swoje twarze również w lustrze, gdy patrzy się na własną.
    można z tego czerpać siłę, ale nie da się niczego przeżyć za kogoś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, nie da się i się nie powinno. Starsza tak mi właśnie powiedziała. Mądra jest.
      :*

      Usuń
  6. Bardzo piękny metaforyczny sen... Jest taki Kongang buddyjski: "Jaka jest moja twarz, sprzed narodzin moich rodziców" :)... - bardzo w klimacie tego wpisu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sny często są metaforyczne, w postaci wielkiego skrótu pokazują coś bardzo skomplikowanego.
      A tekst buddyjski - piękny i do przemyślenia :)

      Usuń
  7. Mysle, ze takich splatan jest niezliczona ilosc. Siedze w poczekalni u lekarza i mysle o tym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te splątania dają o sobie znać w chwili większych emocji.
      Tak jak teraz.

      Usuń