Dowiedziałam się, że próżnia bywa bardziej lub mniej próżna.
Młodsza pokazała mi dziś maszynę do wytwarzania Wielkiej Próżni.
Jest to BF(iD)M - Bardzo Fajna (i Duża) Maszyna.
Wygląda mniej więcej tak:
Zdjęcie ze strony Instytutu Fizyki PAN
A Wielka Próżnia gotuje się w tym kociołku po lewej.
A moim pokoju śmierdzi mokrym psem z powodu...
mokrego psa.
Aaaa! Przynajmniej coś istnieje. Mimo próżni.
OdpowiedzUsuńTak, mokre psy istnieją. To czuć ;)
UsuńA po co Młodszej Wielka Próżnia w środku wakacji?
OdpowiedzUsuńNiedługo będzie miała praktyki :)
Usuńnie odnajdujem siem w tym obrazku:P
OdpowiedzUsuńA dobrze się szukałaś?
Usuńkojarzy mi sie ta Maszyna z Lokomotywą Tuwima. uwielbiałam jak dziecko. choc też się jej bałam. tej Waszej Maszyny też się trochę boję ;)
OdpowiedzUsuńBo ona trochę groźna jest;)
UsuńA w którym kociołku robią naszą rzeczywistość?:)
OdpowiedzUsuńPrawdziwość śmierdzenia psa przynosi ulgę ...
Deszczowy pies... mam sentyment do tego zapachu;)
UsuńZ tym, że ta ulga jest odwrotnie proporcjonalna do wagi psa ;)
OdpowiedzUsuńMożesz mieć rację:)
Usuń