Wiesz Ania ty się powinnaś cieszyć .Zauważyłaś ją-tą ćmę ,a wielu by nie zauważyło ,a jeżeli już ,to uciekłoby ze wstrętem .A tobie chciało się jeszcze wrócic do niej z aparatem . Dostrzegać piękno tam ,gdzie najmniej można się go spodziewać i tak zwyczajnie na codzień ,to jest to co robimy dla siebie.
Żywy witraż. I jaki piękny! I z jesienią w tle. :)
OdpowiedzUsuńI z deszczem :)
UsuńLubię ten kolor.
OdpowiedzUsuńA ona taka wielowarstwowa, jakby prześwietlona promieniami x
Gdy przechodziłam koło niej, wydawała mi się, jeszcze bardziej blada i przezroczysta. Na zdjęciu pokazała kolory :)
Usuńniczym liść klonu
OdpowiedzUsuńKlonowy "nosek" :)
UsuńWiesz Ania ty się powinnaś cieszyć .Zauważyłaś ją-tą ćmę ,a wielu by nie zauważyło ,a jeżeli już ,to uciekłoby ze wstrętem .A tobie chciało się jeszcze wrócic do niej z aparatem . Dostrzegać piękno tam ,gdzie najmniej można się go spodziewać i tak zwyczajnie na codzień ,to jest to co robimy dla siebie.
OdpowiedzUsuńWiesz - ja cieszę się, że mam w sobie ten "zmysł podziwiania". Bo to radość za darmo, taki bonus od życia...
UsuńJa też mam ten "dar podziwiania" i zgadzam się z tobą że to bonus od życia :)
UsuńZmysł podziwiania jest dobrym darem. Z nim jest się jakimś bogatszym.
UsuńZdjęcie fajne.