wtorek, 8 października 2013

Zanim odjadą

Liście zgrabiono razem z trawą na niewysokie sterty.

We wczesnym dzieciństwie ta faza jesieni przynosiła szalone zabawy.
Należało zebrać mnóstwo liści, jak najwięcej.
A potem z rozpędu skakać w tak uformowane górki.
Lubiłam padać na nie, jak na bezdenny materac, bezpiecznie, poza grawitacją, gdy nie wiadomo, czy spadasz, czy odlatujesz.

Dziecięca radość, bezgraniczna.










18 komentarzy:

  1. ja tam brałam liście w łapki, wchodziłam wysoko na słup i próbowałam latać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak duże liście brałaś? :))
      A swoja drogą przydałaby się wtedy sterta liści w miejscu lądowania :)

      Usuń
  2. a ja uwielbiam kopać takie sterty, na spaerze, ech..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem kryją się w nich bardzo fotogeniczne robale :)

      Usuń
    2. brrr, po co to mi mowisz, dobra kobieto!!!:P

      Usuń
    3. Ale one w większości prawie w ogóle nie gryzą;)

      Usuń
    4. a niech sobie żyją spokojnie
      jakieś takie w dotyku sa nieapetyczne przeważnie

      Usuń
  3. :))
    dzisiaj, zupełnie niespodziewanie, na ulicy Grójeckiej poczułam dziecięcą radość :)
    na wystawie u optyka było mnóstwo kasztanów. były golusieńkie i w kolczastych czapeczkach, były kasztanowe ludziki, łódeczki i inne cuda. a pomiędzy nimi okulary :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekstrakty jesiennej radości :)

      Usuń
    2. tak :)
      lubię jesień. te ogniste kolory, zapachy zupełnie inne niż latem, szelest liści pod stopami..
      o ile pod nimi nie kryje się wielka, śmierdząca psia kupa :P

      Usuń
    3. piękne, jesienne zdjęcia, Aniu! :)
      delikatne firaneczki, listki ubrane w zimowe futerka, pajęcze nitki.. czy to babie lato?

      Usuń
    4. Co do nitek nie wiem - raczej to jakieś drobinki ze skoszonej trawy.
      To wszystko na jednej kupce liści wymieszanej z sucha trawą :)
      A kupa kryje się z rzadka, u nas prawie wszyscy zbierają:)

      Usuń
  4. "Wietrzyku miluśki, kochany, postrącaj kasztany
    bo kazdy z nich jak malowany, każdy prześliczny jest!"
    I.

    OdpowiedzUsuń
  5. 33 yr old VP Quality Control Benetta Shadfourth, hailing from North Vancouver enjoys watching movies like Parasite and Lacemaking. Took a trip to Three Parallel Rivers of Yunnan Protected Areas and drives a Ferrari 410 Sport. zobacz strone

    OdpowiedzUsuń