Może był tylko złudzeniem, gdy późnym wieczorem wychodziłam z z psem na spacer.
A może zwiodła mnie tęsknota, bym podążyła za nieuchwytnym, za zabłąkaną iskrą czasu.
W starej szafie w przedpokoju u rodziców, na samym dnie, ciemne miesiące przesypiał gumowy materac.
Zimą otwierałam skrzypiące drzwi i wąchałam lato.
Pachniało plażą nad jeziorem, piskami dzieci rozpryskujących wodę, śladami stóp na piasku.
piekny zapach
OdpowiedzUsuńsmakuję życie zapachami
OdpowiedzUsuńja tez. wchodze do lazienki w przydroznej restauracji i buch, jestem na koloniach letnich w '87. :)
UsuńLola!!!!
Usuńmy tu mowimy o przyjemnych skojarzeniach:D
:DDD wbrew pozorom to byl dobry zapach. :)
UsuńPoczułam ten zapach :) Fajny.
OdpowiedzUsuńTeż taki materac miałam w domu, czasem spałam na nim, gdy przyjeżdżały do mnie kuzynki, albo zabierałam go do nich. Rano człowiek budził się na podłodze, bo powietrze lubił zeń ujść przez noc ;)
zapachy naprawdę potrafią nas przenosić w czasie i przestrzeni
OdpowiedzUsuńNawet nos masz poetyczny :) mnie tak namiot pachnie, wakacyjnie. Ale to chyba podobne tworzywa :)
OdpowiedzUsuńwiesz, węch to jest najbardziej specjalny ze zmysłów.
OdpowiedzUsuńZapach mokrego pomostu i tataraku, mmmmm .....
OdpowiedzUsuńA w swojej szafie masz lato?
Przepraszam, że nie odpowiadam, ale jeszcze staram się dojść do siebie po spotkaniu upartej ósemki z chirurgiem szczękowym (bardzo dobrym zresztą).
OdpowiedzUsuńPoczekamy, Aniu, przede wszystkim załagodź numerek ósmy. ;)
UsuńUściski - z pominięciem wyżej wymienionego oczywiście. :)
bardzo nie lubie zapachu dentysty. ;) a usuwanie osemek (u mnie pod narkoza poszly wszystkie na raz) wspominam bardzo zle. :(
UsuńAniu, zapomniałam, że dzwoniłaś :((( Przepraszam!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSam zapach w gabinecie stomatologicznym to zna chyba każdy z nas kto chociaż raz tam był. Ja jednak przy ostatniej wizycie bardzo się zdziwiłam gdyż w środku bardzo ładnie pachniało https://neutralizatoryzapachu.pl/blog/piekny-zapach-w-gabinecie-stomatologicznym/ co poniekąd było czymś dziwnym dla mnie.
OdpowiedzUsuń