piątek, 13 grudnia 2013

Czasem tak bywa

Grudniowa ciemność bywa dojmująca. Zwłaszcza ciemna ciemność - z braku śniegu.
Patrzę czasem w okna pełne światła, które wyglądają jak małe arki na oceanie.
I wtedy coś łapie mnie za serce, bo myślę, że tam toczy się życie. Prawdziwe, namacalne, głośne, pachnące i ciepłe.
Nie wiem, jak jest naprawdę, bo w tych chwilach chodzi o mój własny pusty korytarz, i myślę, gdzie podziewa się mój głos, a może tylko śni mi się, że krzyczę.


A na Tfu dałam wiersz. Na temat.

16 komentarzy:

  1. Wysłałam Ci kawałek mojego życia.
    Sprawdź pocztę .
    I.

    OdpowiedzUsuń
  2. Grudniowa ciemnosc mnie daje wytchnienie
    a tesknota? chyba jest zawsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tęsknota pewnie tak - choć są chwile, gdy czuje się ją mocniej.
      Ciemności nie lubię, nawet "nastrojowego" światła nie lubię. Lubię jasność.

      Usuń
  3. też miewam takie wieczory. Młoda śpi, weekend, a ja siedzę sama, bo mąż zajęty jest walką z jakimś wirtualnym wrogiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. też mam często to uczucie, krzyk we śnie i nagłe olśnienie w ciemności nocy. Bez świateł, bez księżyca...

    OdpowiedzUsuń
  5. Czego brakuje do Twojej prawdziwości?
    Pusty korytarz to tylko przedsionek. Poczekalnia. Pewnie są tam drzwi, może trzeba wejść?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może zgody na siebie mi brakuje. Na tę siebie skuloną w samym środku mnie.
      A może odwagi.

      Usuń
  6. Kiedyś spytałam pod wierszem - Czy trudno się żyje na siedmiu wyspach? Wszędzie, ale nigdzie?
    Odpowiedziałaś - Niemal całe życie potrafi być takie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to czuję. Właściwie nie wiem od kiedy. Że tak może być i bywa.
      Ale nie mówię, że nie ma nadziei :)
      Właściwie to nastawiona jestem na maksymalne wykorzystanie każdej wyspy:)

      Usuń
    2. Yes! Maksymalne wykorzystanie każdej wyspy!
      Schrupać wyspy!

      Usuń
    3. Bo co innego można zrobić?
      A przecież nie mogą się zmarnować :)

      Usuń