niedziela, 22 grudnia 2013

Przyziemność

W ramach przygotowań przedświątecznych Ania M.
udała się na długi spacer z leniwym psem.
Oraz zajęła się cyfrowym utrwalaniem pewnej kałuży, w dodatku prawie wyschniętej,
dając dowód na to, że interesują ją głównie sprawy przyziemne.











19 komentarzy:

  1. Udowodniłaś. Ja czuję się przekonana. Nie błądzisz z głową w chmurach :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chmurom daję szansę, jeśli odbijają się w kałuży... :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. I czasem jeszcze ręką się podpieram. Dla równowagi :)))

      Usuń
  3. a gdzie zima?
    Radosnych Świąt Aniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka zima, bo innej ni ma :)
      ja Tobie też życzę radosnych świąt:*

      Usuń
  4. bardzo płaska rzeźba :) naziemna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z odwrociem trudnym do spenetrowania :)

      Usuń
    2. Andersen twierdził, że pod spodem mieszka błotna wiedźma.
      Ja bym tam nie penetrowała.
      I.

      Usuń
    3. I to miałoby mnie zniechęcić???

      Usuń
    4. A jak Cię wciągnie?
      Tam jest ciemno, a Ty ponoć nie lubisz ciemności?
      I.

      Usuń
    5. Ale jestem mało strachliwa.

      Usuń
  5. Ojej, żeby mi się to znów przypadkiem nie wydrukowało!
    I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo nie wiem, czy mojej Dyrekcji spodoba się, kiedy przypadkiem oddam kilka stron bloga zamiast sprawozdania. Jak zasiądę do laptopa bez okularów, to wyczyniam dziwne rzeczy, klikam na chybił - trafił, z akcentem na chybilł.

      Usuń
    2. Dyrekcja znajdzie się niewątpliwie pod urokiem błotnych zdjęć.

      Usuń
  6. tak się zastanawiam, ile osób pochyliłoby się nad takim widokiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię niespodzianki, kryjące się w trawie albo pod liściem :)

      Usuń
    2. I jeszcze STO LAT, kochana !!!

      Usuń