Mała ciemna jamniczka, matka mojej Lu, prowadzi mnie na trawnik; jej nos rozgarniający źdźbła oraz suche liście wydaje z siebie postukiwania, jakby była świnką poszukującą trufli. Czarlik jej syn, jest niecierpliwy - najchętniej pobiegłby przed siebie.
Mirka nadal przeziębiona, więc rano, wyprowadzając szczekające towarzystwo, smakuję głosy budzącego się osiedla.
Za skarpą miejski autobus zatrzymuje się na przystanku. Mam sentyment do tej linii - zapuszczające się w te rejony czerwono-żółte, pustawe tu jeszcze pojazdy przypominają mi oswojone wielkie gąsienice.
Wysoko na gałęzi pohukuje synogarlica. czyści pióra, zaglądając pod skrzydła, później rozkłada na chwilę szeroko ogon jak wachlarz.
Osiedlowe koty już po śniadaniu: jeden myje się spokojnie na trawie, dwa inne zasypiają na dachu kociego domku.
Wracam z Lu do uśpionego domu. Dzikulka wita mnie ocierając się o łydkę, a Nola, warknąwszy przez sen, unosi jedno ucho.
Dobrze że osiedlowe kotki mają swój domek
OdpowiedzUsuńTak, w tym roku wyjątkowo solidny. Mam nadzieję, że się uchowa, bo jedna z mieszkanek nie lubi kotów, niszczy domki i wyrzuca...
UsuńTez mieszkam na Ursynovii i kotki bezdomne maja solidny domek w pokoju na smieci, zrobil go moj maz a sasiadka luksusowo dokarmia, ale tez od czasu do czasu komus to przeszkadza. relaksujacy Twoj opis spaceru o poranku...pozdrawiam w sloneczny ranek portugalski.
OdpowiedzUsuńMieszkasz gdzieś niedaleko mnie?
UsuńA teraz w Portugalii pewnie masz cieplutko :)
mieszkam na ulicy Dembego, blisko Wawozowej...
UsuńCieplutko? w Portugalii? tutaj w Porto i oklicach, nawet w centrum kraju w Viseu od ponad tygodnia wieje i pada, przezylam deszcze, prawie huragany, gradobicie, brak, elektrycznosci, brak gazu, brak wody! w tej chwili pada deszcz , cala noc sobie padal, a jeszcze Ci zdradze, ze Portugalczycy nie lubia ogrzewac domow,nie lezy to w ich przyzwyczajeniach, wiec domy czesto sa malo komfortowe, dla mnie, portugalczyk znosi niskie temperatury cierpliwie jako zwykla kolej corocznego losu . Dziwia sie,ze ja pochodzaca z kraju, dla nich bardzo polnocnego, trzese sie jak osika w ich domach. Na cale szczescie moja corka ma ogrzewanie w domu, na gaz wiec bardzo drogie, ale skoro mi zimno wiec grzeje. Mysle,ze mit Portugalii o poludniowym klimacie troche Ci naruszylam...Poza tym Porto jest polozone na wybrzezu atlantyckim wiec kiedy wieje przewiewa az do szpiku, i jezeli wieje na zimno, to zimno daje sie odczuc dotkliwie....ale nie narzekam, lubie nawet takie niewygody! sciskam Cie serdecznie ...
Czyli bywam czasem w Twoich okolicach...
UsuńI wygląda na to, że teraz w Polsce cieplej jest niż w Portugalii.
U mnie w domu, w moim pokoju mam zakręcone ogrzewanie, okno uchylone. Ciepło mi :)
Ściskam.
Spacer o nieludzkiej porze z pieknymi refleksjami:))
OdpowiedzUsuńnieludzka dla mnie gdyz zwierzat wymagajacych nie majac poleguje..
Moja Lu na szczęście śpi tyle co ja, ale jej rodzinka lubi zerwać się wcześniej :)
UsuńTo niesamowite jaki spokój i cisza towarzyszą Świętom:))
OdpowiedzUsuńSpacerując bo pogoda piękna,tez zauważyłam,że nasze kotki osiedlowe,wylegują się i jestem pewna,ze z pełnymi brzuszkami,bo są osoby,które regularnie dbają o to:)
Tak, jest cisza - może dlatego, że sporo ludzi wyjechało, a może odsypiają wieczorne świętowanie.
UsuńA kotki - tak, zawsze zadbane :)
Aniu ♥
OdpowiedzUsuń:*
Usuńlubię taką ciszę i relaksujący spokój :)
OdpowiedzUsuńniszczenie kocich domków to prawdziwe barbarzyństwo
Jest pani, która nie lubi, i kocie domki wynosi na śmietnik, niszcząc, by nie nadawały się do przyniesienia. Według niej koty są nieestetyczne i śmierdzą...
Usuńpięknie świętujecie, ty i piesy (a także dziewczynki i mąż zapewne), taki czas zatrzymania, zanim ziemia nabierze rozpędu i potoczy się w światło... pewnie to dobrze widać na porannym spacerze:-)
OdpowiedzUsuńŚwiętujemy dość minimalistycznie w ty roku, siedem potraw, wliczając kompot z suszu :)
UsuńWczoraj za to byliśmy u bratanicy męża, bardzo ją lubię i jej rodzinę.
Sentyment. To słowo coraz częściej mi towarzyszy.
OdpowiedzUsuńCicho, cichutko ...
Czy to dobrze?
Usuń:***
ładny tekst.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńA ja tęsknię za Twoim tekstem.
:*
Piękny poranek... :)
OdpowiedzUsuńTak :)
Usuń