piątek, 4 kwietnia 2014

Pies pozująco-zaczepno-obronny










33 komentarze:

  1. Co za uroda! Spaniel z jamnikiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jej rodzony braciszek z tego samego miotu to typowy gończy polski:)

      Usuń
    2. To uszy takie po kim? Po listonoszu???

      Usuń
    3. Jej mamusię ktoś wyrzucił albo się zgubiła, a miała wtedy cieczkę...
      Moja przyjaciółka ja znalazła i przygarnęła, nie wiedząc, ze sunia jest w ciąży. Urodziło się pięć szczeniaczków, każdy inny, między innymi moja Lu.
      Prawdopodobnie jej mama spotkała kilka piesków...

      Usuń
    4. A, tak, teraz sobie przypominam, mówiłaś już o tym. A ja już pytałam:)))

      Usuń
  2. Bardzo uroczy, bardzo zaczepny. Zaczepia, by go podziwiano:-))).

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam wrażenie, że wącha wiosenne powietrze :)
    jak dużo już mniszków! u mnie dopiero pojedyncze widać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są u nas takie mniszkowe miejsca, gdzie jest ich dużo.
      I fiołkowe miejsca są:)

      Usuń
  4. ja tom psę po prostu wielbię!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A więc czuj się zaproszona do mnie na wieczorek zapoznawczy z Lu. I kotkę możesz poznać przy okazji:)

      Usuń
  5. Nawet mnie się udało jej zaczepić i nie mogę się oprzeć, żeby nie napisać, że jest urocza.
    Jakieś dziwnie zbudowane to zdanie, Pani Redaktor, ale piszę walcząc z mocnymi objęciami Morfeusza, już mentalnie w łóżeczku.
    I.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze, ze sie tlumaczysz, bo bałam się, że to coś ze mna nie tak :P

      Usuń
    2. Ania zredaguje to po swojemu. A ja przed chwilą wstałam, przeczytałam, co uprzednio napisałam i sprawdzam, czy już ze mną jest "tak"...
      I.

      Usuń
    3. Tak wcześnie w łóżeczku?

      Usuń
    4. Moje akumulatory ostatnio rozładowują się w ciągu dnia, "system" mi się zawiesza zwłaszcza na deszcz. Ale za to teraz jestem na chodzie. Weny pisarskiej na razie brak, nadaję się jedynie do kontaktów z Pikunią i Maksiuputkiem.
      I.

      Usuń
    5. Też mi się zdarza konieczność dziennej drzemki...:)

      Usuń
  6. :))
    pieknie w tych mleczach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozuje jak rasowa modelka;)
    Szok,jakie mlecze kwitnące u ciebie.Ja ciut na północ,a jeszcze nie kwitną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lu bardzo grzecznie pozuje: siada wstaje, obraca się... To jej żywioł :)

      Usuń
  8. Prześliczna psina na tle mniszków:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie się komponuje z tymi mleczami .Troche podobna do naszego Morusa . Też lubił pyskować ;) A najwięcej miał do powiedzenia jak ktoś zjawił się z wizytą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lu też. najpierw długo obszczekuje, a potem się przymila:)

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. profil mysliciela-filozofa

      Usuń
    2. Rozmyśla nad przyszłością planety.
      Albo co najmniej obiadu...:)

      Usuń
    3. powinnam napisac ujecie!
      ja tu widze troske o tu i teraz ;))
      zobacz ze potem nastapila adekwatna reakcja na otaczajacy swiat!

      Usuń
  11. Moje sliczności!!!
    Podrap Lu za uszkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Na Ursynovii bardzo pieknie kwitna mlecze na wiosne, mam wrazenie ,ze urzad dzielnicowy czeka az przekwitna, by zaczac scinac trawe...mnie ten kobierzec zoltych kwiatkow zawsze zapiera dech...Lu jest piekna i widac po minach bardzo madra pieska. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To byłoby miło ze strony Urzędu:)
      A Lu tak, to mądrala. Trzeba uważać przy niej, co się mówi, bo dużo rozumie...:)

      Usuń