niedziela, 27 kwietnia 2014

Poetyka studzienki kanalizacyjnej









24 komentarze:

  1. Fantastyczne!
    szczególnie pierwsze i to z żółtym liściem - rybą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Studzienki fascynują mnie. A jak już na nie popada deszcz... :)

      Usuń
  2. Bardzo fajne zdjęcia :)) Wystarczy inaczej ustawić aparat, a wgłębienia w studzience zamieniają się w rwącą rzekę, albo ocean. Niesamowite, naprawdę :)
    A dziury w studzienkach .... pełne tajemnicy, może lepiej za bardzo nie wnikać, co kryją? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kto by pomyślał, że takie cuda można ze zwykłej studzienki, w dodatku kanalizacyjnej, wydobyć!
    Aniu, lubię patrzeć Twoimi oczami na te zakamarki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :)
      Dziś było szczególnie dużo fajnych obiektów - na przykład pylące "coś: z drzew. Też im nie odpuściłam :)

      Usuń
  4. doskonale trafiony tytuł... wydobyć piękno ze studzienki kanalizacyjnej potrafisz chyba tylko Ty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poetyka rzeczy "niskich" to ważna część mojego języka :)

      Usuń
  5. Kto by pomyślał, że studzienka kanalizacyjna (chwilami) kryje piękno?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasem kryje - a czasem wystawia na wierzch :)))

      Usuń
  6. I żółty potwór, który wychynął nagle z wody i cień Calineczki na płatku. Wspaniałe!
    Aż mi się zachciało zrobić sobie kąpiel z płatkami jabłoni i wiśni ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj nie było pająka...:)
      Ale za to płatki są wszędzie :)

      Usuń
  7. Zdjęcie pierwsze mistrzostwo!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Jak się tak tkwi pod rajską jabłonią, trudno nie być poetyczną :)

      Usuń
  9. a ja sobie pomyslalam,ze to Ty tak upoetycznilas te studzienka sypiac hojnie platkami i to rajskiej jabloni...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ożeż!
    No Ty to masz oko! :) Niezwykłe.

    OdpowiedzUsuń