sobota, 26 kwietnia 2014

Wsiąknięcie

Już od rana czułam, że tak będzie.
Miał w sobie miękkość i ciężar.
I cierpliwość.
I robił bąble.

Mocno wsiąkłam
w ursynowskie rozlewiska.









11 komentarzy:

  1. Nie lubię tych bąbli, bo ponoć zwiastują dłuższe opady. Ale na Twoich zdjęciach jakoś przyjaźniej wyglądają :)
    ostatnie to sama niewinność!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo je lubię. Mogłabym wpatrywać się w nie godzinami :)

      Usuń
    2. u Ciebie widać w nich świat, są niezwyczajne :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Wiedziałam, że się odbija, ale szczegóły zobaczyłam dopiero na ekranie :)

      Usuń
  3. Cudowny bąbelkowy świat planety Ursynovia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do bąbelków musi być taki specjalny deszcz. Musi trochę popadać, bo potrzebne są kałuże, a krople musza być ciężkie i duże. I musi padać prosto:)

      Usuń
  4. jak zwykle wsiąkłaś bardzo pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a żaby latem macie?
    niedługo będą kijanki ;)

    OdpowiedzUsuń