wtorek, 13 maja 2014

Dom nocą szepcze

Gdy córeczka sąsiadów z dołu była niemowlęciem, budziła się o drugiej w nocy. Przez chwilę płakała, a potem matka zaczynała jej śpiewać, cicho, usypiająco.

Ktoś wraca późno, ktoś wraca na ranem.

Młodsza wraca w nocy.
Kiedy otwiera drzwi kluczem, Lu siada na łóżku i czeka. Jej ogon niecierpliwie uderza o szafkę. Młodsza wchodzi cicho do pokoju, głaszcze aksamitny łepek, szepcze słowa powitania.
Lu obraca się wokół własnej osi i kładzie nos na mojej stopie.
Wzdycha przez sen.

24 komentarze:

  1. Dom noca szepce a Ty nie spisz , nadsluchujesz. Tratwa zawsze moze poczekac...chyba ze sluchasz z wygodnej, pokladowej pozycji . dobranoc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bywa oczywiście i tak, i tak. Czasem już na tratwie. Budzę się łatwo i łatwo na nowo zasypiam :)

      Usuń
  2. Ważne, że ktoś wciąż czeka:)
    Powroty do pustego domu muszą być bardzo ciche...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyzwyczaiłam się, że Młodsza wraca w nocy. Ale zawsze się czeka :)

      Usuń
  3. Piszesz to tak delikatnie,że nawet czyta się szeptem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne.
    A nasz dom skrzypi i pojękuje w czasie wichury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy jest w jakiejś części drewniany?

      Usuń
    2. Więźba dachowa śpiewa. Krokwie mruczą, jętki pojękują, a murłaty ... lepiej nic nie powiem, bo są w kiepskim stanie :)

      Usuń
    3. Po jakiemu do mnie rozmawiasz?
      Czy jętki i murłaty to tajemnicze stwory zalęgające się z murach ?
      ;)))

      Usuń
    4. Ja kiedyś miałam stwora o imieniu Murłata. Nazwaliśmy tak kotkę, gdyż akurat byliśmy na etapie budowy domu, w tym dachu. Proszę to uznać, Aniu, za podpowiedź. :)

      Usuń
    5. Ale te nazwy same w sobie piękne są :)

      Usuń
  5. Też bym tak sobie powracała do domu późną nocą:-)). Ech, młodość...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Młodsza jest córeczka mamusi i tatusia, a także dziewczyną swojego chłopaka. Studiują razem i często wspólnie się uczą :)

      Usuń
  6. Mój dom też nocami gada,
    słyszę go wyraźnie,
    czasem nie pozwala mi zasnąć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to się zdarza:) I w rurach syczy oraz gulgocze. A lampa, stygnąć, cyka sobie cicho :)

      Usuń
  7. Uwielbiam te psie westchnięcia, jest w nich tyle spokoju...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciepłe powroty do domu, ciepłe odgłosy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż chce się wierzyć w stabilność wszechświata ;)

      Usuń
  9. Lubię dźwięki domu, zwłaszcza nad ranem, kiedy Moi Swoi śpią :)

    Lubię do Ciebie wpadać :)

    Ściskam po cichutku :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wchodzę do Ciebie, zawsze gdy piszesz.
      A myślę o Tobie każdego dnia :*

      Usuń