czwartek, 17 lipca 2014

Panienki

Z rzadka tylko wyłaniam się dziś na dwór, tyle co na psi wysik.
Wczoraj miałam wrażenie, jakby słońce przegrzało mnie z lekka, teraz więc pracuję sobie spokojnie, w moim pokoju wychodzącym łaskawie na północny zachód.

A po południu niespodzianka: dostałam maila od taty, ze zdjęciami.

Kochana Aniu. Dzisiaj kilka obrazków z naszego ogrodu. Te kolorowe kwiatki noszą wdzięczną nazwę "Panienki". A pośród nich też panienka tylko nieco starsza.





Panienki to jedne z ulubionych kwiatów taty.
A ja pamiętam, jak bawiłam się w "kwiatowe panienki". Zrywałam taki kwiatek, odwracałam do góry łodyżką i na tęż nawlekałam kolejne warstwy płatków różnych kwiatów. Powstawały fantazyjne wielowarstwowe spódnice i można było sobie wyobrażać, że mają je na sobie smukłe księżniczki... 

30 komentarzy:

  1. Aniu, nie uwierzysz, dziś idąc sobie wśród bruku i asfaltu wspominałam te kwiaty, które pamiętam tak dobrze z dzieciństwa i bardzo, bardzo dawno ich nie widziałam, bo teraz inna moda w ogrodach panuje, a tu taka niespodzianka - ten wpis i zdjęcia :) Dziękuję i kłaniam się nisko Twojemu Tacie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Rodzice zawsze je mają. A i u nas na Ursynowie, na moim osiedlu w przyblokowych ogrodach można je zobaczyć.

      Usuń
    2. teraz wygooglałam, że ich prawdziwa nazwa to Kosmos :)
      mam natomiast w ogrodzie nagietki, bardzo je lubię, nastrajają mnie optymistycznie :)
      na drugim zdjęciu prawdziwy ich gąszcz!

      Usuń
    3. Nazwa zupełnie.... z kosmosu :)
      Ale ta, tez już gdzieś czytałam. A pamiętam jeszcze lidową nazwę "Bocianie papierosy" :)

      Usuń
  2. Pamietam i jedne i drugie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne są. Panienki delikatne, a nagietki mocne i podobno lecznicze.

      Usuń
  3. nie znałam ich nazwy, ale bardzo mi się podobają
    obie:)
    Kosmiczne Panienki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O, tak; księżniczki, które potem porywali na białych rumakach piękni królewicze.

    OdpowiedzUsuń
  5. kocham te panienki...w tym roku mało ich...moja mama i wcześniej babcia nazywały je amerykany,bo nasionka babcia dostała w paczce z Ameryki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że na Mazurach nazywają je też warszawiankami:)

      Usuń
    2. Mama mojego męża też je tak nazywa a jest z Ursynowa :)

      Usuń
    3. Czyli to nazwa ogólnopolska jest :)

      Usuń
  6. piękne panienki! a ta chatka biała cudna!

    OdpowiedzUsuń
  7. ...piękne te panienki. Wszystkie i każda z osobna. Nidy nie słyszałem takiej nazwy, ba nawet nie wiem co to za kwiaty...

    OdpowiedzUsuń
  8. Zachwycam sie ta iloscia nagietow i kosmosopanienek :)
    I Twoja Mama w kfiatkach :)
    Pozdrowienia cieple :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panienki zostały pracowicie zasiane z zebranych nasion, ale nagietki w takiej ilości zasiały się same. W dodatku wzeszły sobie w miejscu, gdzie wcześniej coś rosło i zostało zebrane :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Podobna jestes do mamy...w Wenezueli te kwiatki tez se nazywaja Cosmos...potrafia sie same wysiac i tworzyc przepiekne laki...mialam je kiedys w andyjskim ogrodzie, cale lany, ale teraz gdzies sie zapodzialy..bede musiala znowu je wysiac...pozdrawiam serdecznie z Porto

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przypuszczałam, że na drugiej półkuli też są :)

      Usuń
  10. Twój Tata musi mieć niesamowite poczucie humoru :)
    Panienki na tle mamy - niesamowite :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakie piękne słoneczne profilowe zdjęcie ,nagietkowe :))))
    Od lat stosuje nalewkę z nagietka ,dla zdrowotności . Nagietki można dodawać do potraw ,mają dużo wszechstronnych właściwości zdrowotnych ,a także barwią potrawy . Rogata Owca farbuje nimi wełnę .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Nagietkowe - muszę zapamiętać.
      Nagietki wiem, że lecznicze, bywają specjalnie uprawiane. U rodziców same się rozsiały.

      Usuń
  12. Kosmos? Czy to dobra nazwa dla czegoś tak subtelnego? Dla mnie to "te wakacyjne kwiatki z wiejskich ogródków", tylko tam je oglądałam i tak miło się kojarzyły. Ale kosmos chyba krótszy, choć wolałabym Panienki. Na pewno. A łan nagietków niesamowity.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, kto wymyślił Kosmos. zaciekawiłam się nawet, muszę poszperać :)

      Usuń