poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Ale

Co upada - leży. Czasem trzeba to przesunąć stopą, jak się chce przejść.
Nad przywiędłym koperkiem latają muszki z prostym genomem.
Mam alibi - dużo pracy, ale
muszę się ogarnąć.

13 komentarzy:

  1. Czasem muszę przesunąć stopą (a nawet obiema) mojego kucyka Frodo, który lubi zalegać w przejściu. Jeśli jesteś ogarnięta w pracy, to prawie wystarczy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pracy tak - choć można by powiedzieć, że jest odwrotnie: to ona mnie ogarnia :)
      Zawsze ma jej tyle, że w zasadzie nie powinnam z nią zdążyć. Gdybym więc dokładnie to sprawdziła i zrobiła, dajmy na to, plan, okazała by się naga prawda, że nie mam szans ;)
      Ale dopóki o tym nie wiem, jakoś zawsze daję radę.
      Myślę więc, że Ona ogarnia mnie ramieniem dość czułym. I na ogół czuję się żeglarzem na przyjaznym morzu.
      No i psio-kocie sprawy ogarniam.
      Ale reszta... leży bądź zwisa i pokwikuje z cicha. To inny stan kultury. To nawet żywa kultura bałaganu jest.

      Usuń
  2. Czasami tak jest, że się zapomina, nie widzi... miewam olśnienia już w łóżku i tak mentalnie stopą przesuwam, aż ze zmęczenia zasypiam

    kiss

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W łóżku przypomina mi się, że nie podlałam kwiatów...
      :*

      Usuń
    2. kwiatki na szczęście podlewa mój mąż :)

      Usuń
  3. Ten koperek to wyrzuć. Ja swój wyrzuciłam, jak mi rodzina powiedziała, że śmierdzi.
    Jakoś nie zauważyłam ...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyrzuciłam :)
      człowiek oswaja zapachy, u mnie, jak sądzę, da się wyczuć kota....

      Usuń
    2. najbardziej nie lubie zapachu z kosza
      znam dom gdzie nawet tam pachnie

      Usuń
    3. Ja jednak najbardziej nie lubię zapachu... odświeżaczy powietrza :)

      Usuń
    4. :))
      to jak polozyc perfumy pod spocona pache hehe

      Usuń