niedziela, 28 września 2014

Wrrrrrr

Zasnęłam po południu, nad papierami, prawie tego nie zauważywszy, snem głębokim i pełnym snów.
Obudziłam się zła.
Prawie wszystko mnie dziś denerwuje.
A w dodatku przycięłam sobie włosy krzesłem, odepchnąwszy się od biurka tak, że oparcie podjechało do szafy. A włosy uwięzły między szafą a oparciem tak, że nie mogłam się ruszyć.
Czy  może być coś bardziej głupiego?
Wrrr.
Może się napiję.

17 komentarzy:

  1. tatowego winka?
    to polecam
    kurcze, czasem to sie tak poukłada, że człowiek czuje się jak debil
    ale zupelnie niepotrzebnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rybeńko, za bardzo się uzewnętrzniłam w odpowiedzi, którą dałam wcześniej, więc ją usunęłam.
      Wiem, że masz rację :*

      Usuń
  2. A moze cydru, ktory teraz robi sie modny bo z jablek jest...ale takie spanie po poludniu prawie zawsze powoduje u mnie zly humor i nie wiem dlaczego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cydru dziś nie mam, winko taty mam :)
      Chciałabym być silniejsza, niż jestem. Spanie w dzień to słabość - taj to czytam, przynjamniej w odniesieniu do mnie ;)

      Usuń
  3. Może być milion rzeczy bardziej głupich, spoko! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem..., ale to tylko przykład, taka kropla, co przelała czarę... złości na siebie, smutku itd.
      Napiłam się wina, potem poszłam szorować kibel. Mąż przyszedł i pyta: wino nie pomogło? Dobrze mnie zna ;)

      Usuń
  4. Bo czasem taka pierdoła, a dobije ;) co jest takiego w tym szorowaniu kibla i innych porządkach to nie wiem, ale działa (przynajmniej chwilowo).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo powstaje wrażenie, że świat jest bardziej poukładany i sensowny wokół nas....

      Usuń
  5. Dokopywanie sobie zazwyczaj dosyć głupio wygląda post factum.
    Ale właśnie włosy, hmm... ciekawe te przygody Twoich włosów ...
    Fajnie, że mąż wie, kiedy Ci źle. O, jaki rym :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Głupie? Głupie? Chciałabym mieć takie włosy, żeby sobie je przyczasnąć krzesłem!

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozśmieszyłaś mnie, przepraszam. Burleska. I też dziś wszystko mnie irytuje, a najbardziej ja. Widocznie pogoda, albo wirusy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Może? To by wiele tłumaczyło.

    OdpowiedzUsuń