niedziela, 21 grudnia 2014

Relacja

Wczoraj zaliczyłam pierwszą siłownię po dłuższej przerwie.
Jejku, jakie to było dobre! Najbardziej ćwiczenia na ramiona, na różnych  urządzeniach do różnych partii mięśni; te chyba lubię najbardziej, bo czuję, jak w moich biednych łapkach usztywnionych i spiętych w pracy przy komputerze, zaczyna rozchodzić się ciepło. Tan wysiłek to bardzo fajne uczucie.
Schronienie zapytała mnie onegdaj, czy napiszę relację antropologiczną z siłowni - a tu wyszła mi opowieść fizyczno-fizjologiczna. Ach!
:)

19 komentarzy:

  1. Uwielbiam tę satysfakcję po ćwiczeniach. To pozytywne zmęczenie.
    Nie mogę się doczekać, kiedy znowu będę mogła zacząć ćwiczyć, a to jeszcze trochę potrwa. :(
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ach, tak palnęłam, bo myślałam, że z takiej perspektywy antropo wyjdzie Ci bardziej bez wysiłku. fiz-fizjol też może być - w końcu nie ma siłki bez wysiłku. zresztą w Twoi, wykonaniu ja tam wszystko łyknę :P x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach - bo cieszę się ze swojej opowieści :))) Potrzebowałam teraz właśnie takiej ;)

      Usuń
    2. życie jest super, że tak można z niego czerpać w zależności od potrzeby - a to skomplikowane systemy słowno-cyfrowe, a to siłownia ;)

      Usuń
  3. Chyba dajesz mi dobry przykład.
    Może poszukam czegoś dla siebie?
    Kręgosłup by się ucieszył:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak. Warto tylko dostosować ćwiczenia do kręgosłupa - ja na przykład wiem, że niektórych rzeczy robić nie mogę.

      Usuń
  4. Rok temu przez jakiś czas bardzo intensywnie ćwiczyłam. Jaki to był relaks i satysfakcja! Do tego dieta. Czułam się lekka jak piórko, a przy tym silna. A teraz brak mi siły, żeby zacząć... Dlatego zazdroszczę tego ciepła:) A może zmobilizuję się od jutra?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie Starsza zmobilizowała, wręczając mi prezent w postaci darmowego zaproszenia na 3 miesiące do klubu fitnes. No i spodobało mi się :)

      Usuń
  5. Mnie też potrzebny dobry przykład. Leń jestem straszny. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też w zasadzie trudno się ruszyć, ale jak już zacznę, to jestem zadowolona :)

      Usuń
  6. Ania,każdy wysiłek daje satysfakcję,powinnam i ja wziąć z Ciebie przykład!

    OdpowiedzUsuń
  7. Prawda, że zmęczenie po ćwiczeniach jest fantastyczne? Uważam, że o niebo lepsze, niż po seksie ;P

    OdpowiedzUsuń