piątek, 27 lutego 2015

Co się liczy

W świecie wydawniczym jestem zanurzona od dawna. Tyle książek przeszło przez moje ręce: i metaforycznie, i w końcu dosłownie - w różności swoich kształtów, formatów i faktur, i z zawsze podobnym zapachem papieru i farby drukarskiej.
Ale ten świat to przede wszystkim ludzie, których zdołałam poznać: w różności ich zainteresowań, pasji, charakterów. Wielu z nich sporo zawdzięczam, niektórym - ogromnie dużo.
I teraz także - pracując nad książkami w mojej firmie wydawniczej - mam wokół siebie przyjaciół, znajomych i ich życzliwość, ludzi, którym zależy, by mnie się udało.

Przypomniała mi się scena z powieści Droga Cormaca McCarty'ego, która opowiada o Ziemi po ostatecznej katastrofie. Świat już się właściwie skończył, ale resztki gatunku ludzkiego jeszcze wegetują, polując na siebie nawzajem lub żywiąc się resztkami jadalnych rzeczy, które udaje się odnaleźć. Wśród tego piekła ojciec chce doprowadzić syna do oceanu, łudząc się, że tam czeka go jakiś rodzaj ratunku.
Pewnego dnia trafiają do księgarni.
Biorą do rąk książki i nie mogą się nadziwić, jaki sens mogły mieć takie przedmioty.

Książki liczą się wtedy, gdy ludzie są dla siebie oparciem i odniesieniem, gdy chcą ze sobą rozmawiać, wchodzić w relacje, darzyć się uczuciem.

Ostatecznie więc liczy się drugi człowiek. I tylko dlatego może się liczyć coś jeszcze.

9 komentarzy:

  1. Ania
    Te dwa ostatnie zdania-mistrzostwo ze zozumienia o co chodzi w zyciu!
    rozwaliło mnie to...

    zgadzam się każdą komórką

    OdpowiedzUsuń
  2. Mądra z ciebie dziewczyna. :)
    (kupiłam na piątek, 27,03. - czekamy na ciebie!) :))))))

    OdpowiedzUsuń
  3. To bardzo ważne, a ja wciąż okrężną drogą idę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam zainteresowałaś mnie szczególnie tą drogą Comaca Mccrtyego. Powiem szczerze, że bardzo mnie interesują takie książki, o tym jaki ewentualny koniec czeka ziemię. Mam nadzieję, że nie zawiodę się, na tej pozycji. Tylko napisz mi jeszcze, gdzie mogę dostać tą książkę.

    OdpowiedzUsuń