Gdy pisze się bajkę przez piętnaście lat, różne rzeczy mogą się wydarzyć.
A już szczególnie wtedy, gdy bajkę opowiada się sobie w myślach.
Czasami bajka bywa bardzo ważna, pozwala bowiem układać sobie przeszłość i trochę mniej bać się przyszłości.
Czasem jej słowa prowadzą za rękę małą dziewczynkę, czasem nie mogą sobie poradzić z dorosłą kobietą.
Największy problem jest z zakończeniem, bo ono zawsze jest trochę nie takie. Długo majaczyło daleko na horyzoncie, w końcu nie dało się już opowiadać.
Zawsze sądziłam, że kiedyś ją zapiszę.
Od paru lat jednak traciłam tę pewność, bajka bowiem coraz bardziej wtapiała się w horyzont.
A jednak postanowiłam to zrobić. Jest jaka jest, trochę silna, lecz także słaba, ułomna. Ale należy jej się, za wysługę lat i za to, że była ze mną.
Oto bajka.
Tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz