poniedziałek, 9 lutego 2015

Niech będzie pięknie

Już niedługo miną trzy lata, odkąd zaczęłam pisać bloga. 12 lutego to także dzień moich czterdziestych ósmych urodzin, bo pisać zaczęłam, kończąc czterdzieści pięć lat.
To miał być projekt na rok, lecz przerósł moje plany i fantazje.

Teraz jednak mam poczucie, że chyba muszę coś zmienić.
Wiąże się to zapewne z wydarzeniami ostatnich miesięcy.

Grudzień, styczeń, początek lutego - to dla mnie dziwny czas.
Bardzo trudny, a jednocześnie niezwykle piękny.
To czas odchodzenia Kotki, ale też czas wielkiej bliskości, skondensowanej miłości do niej i z nią. Najmocniej będę pamiętać, jak po wszystkich zabiegach przy niej za każdym razem całowałam ją między uszami, w łepek. Pamiętam ten aksamitny dotyk i pewnie będę pamiętać. To zupełnie nowe, gdy usta stają się narzędziem pamiętania.

To czas przełamania wielkiego lęku, który mnie tak bardzo ograniczał, czas pierwszego lotu samolotem. Bardzo, bardzo się bałam, ale zrobiłam to. Nie wiem właściwie, jak to się stało, ale to znak, że jestem silniejsza niż byłam, że coś się we mnie zmieniło.

To także czas, w którym poznałam osobiście przyjaciółkę-blogerkę i spędziłam z nią w Londynie wspaniałe dni. Jedne z najlepszych.

To czas spotkania z Rembrandtem - zawsze chciałam poczuć go z bliska, a więc zrobiłam to. To było coś szalonego i to dobrze.

                   
To wreszcie czas, kiedy zamieszkał ze mną Obraz.

                     *
Mam  poczucie, że nie mogę już pisać tak jak do tej pory.
To nic złego.
Zamiast tego chciałabym asystować przy narodzinach pewnych książek. Być tym razem kimś więcej niż redaktorem - być wydawcą. W mojej własnej firmie CONVIVO, którą mam od jakiegoś czasu.
Najpierw mają powstać dwie książki, tworzące początek serii; chciałabym już w marcu móc dotknąć  ich pięknych okładek.
Prace są w toku. Są ważną częścią tych trudnych pięknych miesięcy
To moje marzenie, moja tęsknota, moja praca, moja zabawa, moja radość. Myśl o tym napełnia mnie nieznanym do tej pory wzruszeniem.
Autorkami książek są blogerki, ale na razie nie podam nazwisk. Niech to jeszcze będzie tajemnica.
Między innymi o pracy nad tym projektem chciałabym pisać.
Pewnie nie tak często jak dotąd.

"Niech płynie substancja świat(ł)a" - zacytowała Ania M. samą siebie.
Niech będzie pięknie.              


33 komentarze:

  1. Slowem masz czas wielkich przemian i na szczescie po za odejsciem kotki sa to przemiany poznytywne. Urodziny 12 lutego? Moj Wspanialy ma 13tego:)))
    To co nastepny lot do NYC?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Któryś lot, mam nadzieję, będzie do NYC :)
      Poza odejściem kotki były/są też inne trudne rzeczy. Ale to nie znaczy, że złe.

      Usuń
  2. Emocje, działania, zmiany
    Aniu! Niech się uda!
    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha - ja mam urodziny 18 go lutego - toś prawie jak bliźniaczka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. niech będzie przepięknie, życzę Ci z całego serca :) I jeszcze wielu ciekawych fantazji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powodzenia, Aniu M. Niech będzie jak najpiękniej!

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzy lata??? Niemożliwe! Pamiętam pierwszy tekst...to nie wczoraj?! Powodzenia! Niech będzie pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciało jest najszczerszym instrumentem pamiętania. Co umysł zakłamie, zafałszuje lękiem, dorobi interpretacje, ciało (usta) zapamięta prawdziwie.
    Trochę się przestraszyłam tych zmian na blogu, ale ...."Niech płynie substancja świat(ł)a",
    Niech będzie pięknie.
    !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam coś napisać. Ale Magda już w pierwszym zdaniu powiedziała tak wiele, że może nawet wszystko...

      To tylko dodam tyle: Aniu, niech zmiany wyjdą pięknie. Oraz książki. :)

      Usuń
    2. Jolu, dziękuję. Bardzo chcę.

      Usuń
  8. Całe życie to zmiany - że tak odkrywczo powiem. Niech przybywa lepsze!

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu, bardzo jestem ciekawa twojego najmlodszego dziecka. Jestem pewna, ze bedzie piekne i madre jak wszystkie twoje dotychczasowe. ;)
    Trzymam kciuki i czekam az bedziemy mogli poznac imie. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tylko położną jestem, najważniejsze są matki :)

      Usuń
  10. boże, ja tez jakoś nie umiem / nie chcę pisać. nawet miałam ostatnio napisać, że zawieszam. albo przynajmniej przywieszam, żeby zacząć coś nowego.

    aż trudno uwierzyć, że to trzy lata. pamiętam, jak się poznawałyśmy poprzez Chustkę i Mar. aż trudno uwierzyć, że nawet dotarłaś do mojej sofy. s a m o l o t e m.

    winszuję i ściskam. i padam na sofie po przyjściu z pracy na nogach. w końcu wiosna już! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zima, jeszcze, zima. Zima dobra bywa :)
      Samolotem do sofy. Jak to dobrze brzmi.
      Moja kochana Schronieńko :*

      Usuń
  11. czujesz potrzebę zmiany to idź w to
    zresztą na pewno nie jesteś osobą, która by coś robiła na siłę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie robienie czegoś na siłę to nie moja bajka :)

      Usuń
  12. Powodzenia!!! Po Twoim blogu domyślam się, że książki będą wspaniałe. Zatem życzę słowami Ani M.: Niech będzie pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książki - tak. Ale można się tego domyślić raczej po blogach ich Autorek :)

      Usuń
  13. Boże jak to - trzy lata?

    Wszystkiego najlepszego w dniu podwojnych urodzin, Aniu - Twoich i bloga.

    Więcej marzeń do spełnienia - wspaniale jest je mieć :).

    Pamiętam, gdy studiowałam marzyłam, ze będę miała wydawnictwo :).

    Powodzenia z Twoim!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dopiero 12 lutego będzie :)
      Dziękuję z całego serca :*

      Usuń
  14. Niech będzie!!! Wszystkiego dobrego. Coś ze mną nie tak, tak się wzruszyłam.... Czekam na ciąg dalszy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Niech będzie pięknie:) Aniu, powodzenia!!!
    Ciekawa jestem tych nowych książek:)
    Zmiany są dobre:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, powoli mam zamiar ujawniać coraz więcej "książkowych" szczegółów :)

      Usuń
  16. Książki, książki... Ciekawi mnie to zdecydowanie! UWielbiam czytać więc czekam z niecierpliwością na ich pojawienie się na rynku!

    A no i oczywiście składam przy tej okazji lekko przyspieszone, najlepsze życzeia urodzinowe oraz gratuluję, że projekt założony na rok "rozrósł" się aż na trzy lata. Widać, że to polubiłaś :)

    OdpowiedzUsuń