Ależ prawdaż, prawdaż, i zdecydowanie tak. Jednak poszłabym za radą Magdy i raczej przy tym malowała, niż redagowała. A najlepiej to śpij i śnij, a potem zapisuj (wciąż bez redagowania!) dla potomności lub dla nas. :)
A w życiu, nie powątpiewam! Chodziło mi raczej o to, żeby sen był przelan (tak, tak, przelan), że tak się wyrażę, w stanie czystym, nieprzetworzonym, surowym, nieskażonym (!) i jak najbardziej sennym. Byłoby to coś! :)
Śmiem stwierdzić, że choroba chyba sobie Ciebie ulubowała i koniecznie chce leżeć z Tobą w łóżku ;) Nie zważając na to, czy się rozpycha czy nie w owym łóżku, ja tam bym ją wygonił. Herbata z miodem i cytryną jest? Ciepłe skarpety są? Pokój wietrzony jest? Przy tej ostatniej czynności, wyrzuć choróbsko przez okno ;)
42 st.C to najwyższy rodzaj percepcji :)
OdpowiedzUsuńMaluj obrazy, ale raczej nie redaguj tekstów :)
Ależ redaguje się wyśmienicie ;))
UsuńNa szczęście nie pozwalam sobie na więcej niż 39 :)
ojej, Aniu, znowu chorujesz??
OdpowiedzUsuńTak, od niedzieli...
Usuńzdrówka Kochana!
UsuńMam wiele determinacji temacie wyzdrowienia ;)
UsuńDziękuję :*
wyleż, wygrzej
UsuńStaram się:) W każdym razie na dwór nie wychodzę.
Usuńchorera
OdpowiedzUsuńI to jasna....
Usuńojej! dopadło Cię jakieś świństwo i nie chce puścić...
OdpowiedzUsuńzdrowiej szybciutko... :*********
Dziękuję :*
Usuńu mnie chyba zamykaja. ;)
OdpowiedzUsuńA może dają fajne sny? :)
Usuńjesli nie sni sie matura to fajne. :)
UsuńMatura odpada :)
UsuńAleż prawdaż, prawdaż, i zdecydowanie tak. Jednak poszłabym za radą Magdy i raczej przy tym malowała, niż redagowała. A najlepiej to śpij i śnij, a potem zapisuj (wciąż bez redagowania!) dla potomności lub dla nas. :)
OdpowiedzUsuńI chłodzący buziak w czółko. :)
Powątpiewasz w to, że umiem redagować również przez sen???
Usuń:)))
Chłodzącym buziakom poddaję się z pomrukiem...
A w życiu, nie powątpiewam! Chodziło mi raczej o to, żeby sen był przelan (tak, tak, przelan), że tak się wyrażę, w stanie czystym, nieprzetworzonym, surowym, nieskażonym (!) i jak najbardziej sennym. Byłoby to coś! :)
UsuńPomrukiem zachęcona powyższy cmok ponawiam. :)
Rzekłabym nawet: rzeczonym buziakom.... :)
UsuńOjtam, przy temperaturze cielesnej powyżej 39 wcale śnić nie trzeba, żeby mieć sny. Po prostu spisz to, co Ci percepcja wskazuje.
OdpowiedzUsuńZasadniczo mogę spisać.
UsuńZdrówka życzę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPoszerzają czy nie, lepiej wyzdrowiej!
OdpowiedzUsuńchyba śmiem się z Tobą nie zgodzić ;P
OdpowiedzUsuńmnie wysoka temperatura zwala z nóg
i nie daj się!
To przez ta gołe plecki...
OdpowiedzUsuńŚmiem stwierdzić, że choroba chyba sobie Ciebie ulubowała i koniecznie chce leżeć z Tobą w łóżku ;) Nie zważając na to, czy się rozpycha czy nie w owym łóżku, ja tam bym ją wygonił. Herbata z miodem i cytryną jest?
OdpowiedzUsuńCiepłe skarpety są?
Pokój wietrzony jest?
Przy tej ostatniej czynności, wyrzuć choróbsko przez okno ;)