wtorek, 14 kwietnia 2015

Już niedługo na mojej ścianie...

... będzie wisiał nowy obraz.


Jest to dla mnie jeden z najpiękniejszych obrazów, jakie widziałam. Kiedy na niego patrzę, cała składam się z zachwytu. Lubię ten stan :)
Jego autorem jest Jarek Puczel.

17 kwietnia w galerii Milano w Warszawie odbędzie się wernisaż wystawy tego wspaniałego artysty.
Szczegóły tu.

22 komentarze:

  1. Facet jest genialny. Żadnych szczególików, tylko światło, a ile wyrazu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rany, parę mazów... I już. Resztę dopowiada poruszona wyobraźnia. Oraz nie dopowiada.
    Ja też już nic nie powiem, chyba tylko pożałuję, że do stolicy tak daleko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to jest najlepsze - obraz nic nie narzuca, ale dotyka.

      Usuń
    2. Tak, i zapisuje się - gmerałam w glebie, a widziałam obraz, a nie chwasty. :)

      Usuń
  3. Ta chwila, wyjęta z czyjegoś życia, już nie zniknie. Jest zatrzymana na zawsze.
    Niby nic się nie dzieje, a mocno wyczuwalne napięcie tego spotkania. Cały obraz pełen pytań.
    Cudowne kolory. Piękny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski obraz,uwielbiam takie!

    OdpowiedzUsuń
  5. u nas też zawisł właśnie nowy obraz, może go kiedys sfocę

    lubie obbrazy, w których ciągle coś się odkrywa, coś się dzieje
    tak jak tu!
    mozna sobie tworzyć historie

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny i taki niedopowiedziany
    Jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam te obrazy, na których każdy widzi coś innego...

    OdpowiedzUsuń