sobota, 2 maja 2015

Organizmu z Anią M. rozmowy przy sobocie

- Podnoszę temperaturę - powiedział Organizm.
- O, matko! - zawołała Ania M.
- No! I będę kasłał.
- To może jakiś mały kompromis. Na przykład "Niedziela Dniem Bez Szalonego Pomysłu"
- Ani jednego? - upewnił się Organizm.
- Najwyżej malutki.... pomyślik taki....

A czuję się... no, jakoś tak:


20 komentarzy:

  1. Aniu, ale Cię roznosi!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale nie chcę być znowu chora, buuu...

      Usuń
    2. no to ten tego
      nie bonć!!

      Usuń
    3. Odnotowuję 38 Celsjuszy z dodatkiem dwóch kresek.

      Usuń
  2. Chorobom wszelkim mówimy NIE!
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toć mówie, ale ta jedna nijak słuchać nie chce. O wsparcie duchowe poproszę :)

      Usuń
    2. Dziękujemy - Ania M. i jej Organizm :)

      Usuń
  3. Te, Organizm, bądź człowiekiem i się nie unoś, zwłaszcza temperaturą! Kaszel? Przecież to nieludzkie, bo dopiero co się panoszył - żądny jest władzy nad Anią, ale my tu po drugiej, trzeciej i ósmej stronie kabla trzymamy kciuki i wspieramy za pomocą ducha, i to nie jednego!
    Nno!

    :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może mu się nie spodobało, że w czwartek kazałam mu iść na piechotę kawał drogi i że jak się spocił, to go potem zawiało?

      Usuń
    2. No tak, w tej sytuacji to on może mieć nieco pretensji, ale bez przesady. Zwłaszcza że napiechota była jak najbardziej uzasadniona - uskrzydleniem mianowicie. I Organizm winien to pojąć rozumem swem. I tak szczęście, że uskrzydlenie nie uniosło Cię ponad poziomy, bo to mogłoby dopiero Organizm wyprowadzić...
      Tak czy siak, nie daj się, Aniu. :)

      Usuń
    3. No, trzymamy, jak jeden mąż i niejedna żona.

      Usuń
    4. Dziękuję mężowie i żony :)

      Usuń
  4. A nie byla to wina tego "poszlam w deszcz" na dodatek Lu nie byla przekonana,ze pada tylko troszke...moze miala racje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie, bo już wczoraj rano zaczął się kaszel...
      A naprawdę padało tylko troszeczkę :)

      Usuń
  5. Kurczę, co się dzieje? Idziemy w tym roku prawie łeb w łeb z infekcjami... ja co prawda tu i teraz jeszcze jestem zdrowa, ale kto wie, co będzie jutro!
    ... miodku mniszkowego własnego warzenia? Może pomoże???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt - w styczniu 3 tygodnie z początkami zapalenia płuc, w marcu grypa, a teraz niewiadomoco. Nigdy w życiu nie chorowałam z taką częstotliwością...
      Mniszkowego nie mam, ale jakieś miody w szafce są, muszę się uraczyć. Wypiję herbatę z miodem i cytryną :)

      Usuń
    2. Polecony mi jeszcze Spirulinę Pacific, wciągam, ponoć trwale wzmacnia odporność. Zrób sobie też może koktajl miodowo-czosnkowo-cytrynowy, też wzmacnia. Zdrowiej, Anuśka, zdrowiej!:***

      Usuń
    3. Dziękuję :* Muszę spróbować z tą spiruliną :)

      Usuń
    4. Tylko podobno musi być Pacific, inna się nie liczy. Na razie sprawdzam :)

      Usuń