niedziela, 24 kwietnia 2016

U rodziców i w lesie

Kobieta wędrowna znowu nie może się nadziwić, że jeszcze wczoraj rano była PRZED podróżą. Znowu znalazła na biurku kubek po kawie.
A pomiędzy dwoma kubkami kawy zmieściła się podróż pociągiem z przesiadką do rodziców, czas spędzony z nimi, a potem tylko z babcią, przyjazd męża, który był służbowo w okolicy od paru dni, potem sen, potem ranek, las i powrót samochodem do Warszawy.
Las.
O mało wcale bym się nie wybrała - bo, po pierwsze, rozbolała mnie głowa, a po drugie zapomniałam aparatu. Ale tato mój powiedział, że no jak to? Napisałam w blogu, że pójdę, to mam iść. Poszliśmy we dwoje i fajnie było. Zdjęcia zrobiłam telefonem i dzięki pomocy Matyldy udało mi się nawet zgrać je na komputer, więc daję.
Cztery ostatnie - z drogi, zrobione z samochodu.























23 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Pomyślałaś o wakacjach?

      Usuń
    2. i o krajobrazach dawno nie widzianych

      Usuń
    3. Ten las, las mojego dzieciństwa, jest piękny. Traktowany prawie jak rezerwat - co się przewróci, to leży i zarasta mchem, tak jak te pnie na zdjęciach. Tylko bobry zmieniają krajobraz w niektórych miejscach, ale to prawo lasu :)

      Usuń
  2. Piękne, to niebo....Zatęskniłam za lasem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też już bardzo chciałam lasu. I często czuje potrzebę pobycia na wsi.
      Ale wiesz co? Jak już wracaliśmy i wjechaliśmy do Warszawy, powiedziałam mężowi: Jak ja lubię to miasto!
      :)

      Usuń
  3. Szkoda, że nie możesz pobyć tam dłużej. Warszawa zaczekałaby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak myślę, że w najbliższym czasie Warszawa nigdzie daleko nie wybiera się. Ale nie wiem, czy chciałabym zostać dłużej. Może o jeden dzień...

      Usuń
  4. Pięknie :), szkoda, że tak krótko i bez (właściwego) aparatu ;)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza że i telefon mi się wyładował dość szybko :)

      Usuń
  5. Mleczyki od dołu...rewelacja !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie mlecze. To wysokie suche kwiaty, jakieś półtora metra. mają duże żółtobrązowe płatki, takie jakby mniejsze słoneczniki. Takie dziwne puszki zostają im na zimę...

      Usuń
    2. Przedziwne, ale piękne :)
      Dla porównania poproszę mlecze od dołu.

      Usuń
    3. Stanie się :)
      Te są niesamowite, widywałam je, ale nigdzie indziej w takich ilościach. Zajmują całe zbocze góry, z której kiedyś zjeżdżałam na sankach :)

      Usuń
    4. Mam je w ogrodzie, przywiozłam z Zakopanego, tam rosły w różnych miejscach. Wiedziałam jak się nazywają, ale zapomniałam...

      Usuń
    5. Muszę sprawdzić gdzieś :)

      Usuń
  6. Świetne zdjęcia:)
    Przez wiele lat myślałem, że Warszawa to miasto betonu. Szare i tłoczne.
    W tamtym roku zrobiłem sobie wycieczkę do stolicy. Pojechałem rano, przeszedłem kilkanaście kilometrów i wróciłem wieczór. Zmieniłem zupełnie zdanie. Świetne kamienice, świetne pomniki, wieżowce, duże, zadbane parki. A jeszcze 70 lat temu dzięki Niemcom i Rosjanom były tam same gruzy.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Las jest mazurski :)
      A Warszawa jest fajna między innymi dlatego, że jest w niej sporo zieleni i jest taka "nie stłoczona". Zawsze z przyjemnością do niej wracam.

      Usuń
  7. To, wydaje się bardzo chybotliwe przejście, mnie zafascynowało! Dokąd prowadzi?
    Wszystkie zdjęcia piękne.
    Kocham kaczeńce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dość stabilny pomost, w przeciwieństwie do innych, które wyglądają, jakby miały się rozpaść pod nogami mrówki :)
      Prowadzi na jezioro, a na końcu rozszerza się w stanowisko wędkarskie. Łowienie ryb to dość popularny sposób spędzania czasu w tej okolicy.

      Usuń