sobota, 17 września 2016

Lubię

Mój ulubiony koncert Red Hot Chili Peppers.
Lubię tę ich mocną energię.
Lubię ciemność wieczoru i sceniczne reflektory. Dziki taniec Kiedisa. I nawet zafałszowanie w jednej z nut Otherside lubię, więcej - czekam na nie. To wszystko razem to dla mnie namiętna, nasycona afirmacja życia, ciała, rytmu.

Pracuję sobie przy tym. Wczoraj i dziś.
Z winem od taty.
Lubię takie chwile, gdy świat jest tak piękny, aż do bólu, do szpiku kości. Lubię wiedzieć, że tak bywa.


3 komentarze: