Śnieg ma w sobie cos magicznego. Fajnie wygladasz z tym śniegiem:) Przypomina mi się taki wiersz (chyba Tuwima): "Senność gęsta jak śnieg i krążąca jak śnieg Zasypuje śnieżnemi płatkami sennemi Bezprzyczynny mój dzień, bezsensowny mój wiek I te ślady bezładnych moich kroków po ziemi".
Ze śniegiem Ci do twarzy.
OdpowiedzUsuńNa włosach się osadził nieco :)
UsuńPrzypominasz mi Gerdę, która szukała drogi do Kaya...Ładnie Ci z tym śniegiem na włosach, Aniu!:-)
OdpowiedzUsuńDałaś mi do myślenia - ale widziałabym to jako działanie wewnątrz siebie. Ja Gerda szukam mojego "wewnętrznego Kaja", czyli mojej zmrożonej cząstki...
UsuńA ja się schowałam dzisiaj przed tym śniegiem, a nos wychyliłam tylko na moment, żeby odebrać dziecię ze szkoły :D
OdpowiedzUsuńChowałabym się chętnie :) Ale ciągle w drodze.
UsuńŚnieg ma w sobie cos magicznego. Fajnie wygladasz z tym śniegiem:) Przypomina mi się taki wiersz (chyba Tuwima):
OdpowiedzUsuń"Senność gęsta jak śnieg i krążąca jak śnieg
Zasypuje śnieżnemi płatkami sennemi
Bezprzyczynny mój dzień, bezsensowny mój wiek
I te ślady bezładnych moich kroków po ziemi".
Tak, to "Zadymka" :) A śpiewał Grechuta...
Usuńa u nas tylko deszcz, po śniegu śladu nie ma...
OdpowiedzUsuńmógłby być, choćby i we włosach, tak dla klimatu! ;)
Kiedyś będzie :)
UsuńŁadnie Ci w tym śniegu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńe tam, a u nas nic zero śniegu, niente nul za to dużo błota ...
OdpowiedzUsuńU nas też. Ten był w Bytomiu :)
Usuń