czwartek, 18 czerwca 2020

Chciałabym

chciałabym mieć strych, a na nim mnóstwo starych doniczek, różnych kształtów i rozmiarów. móc je pomalować na jaskrawe kolory, w dziwne wzorki i polakierować. chciałabym mieć chłodną piwnicę, w której mogłabym przechowywać bulwy jaskrów, kiedy przekwitną, aby móc je posadzić do doniczek kolejną wiosną. chciałabym mieć dużego kota, który cieszyłby się tym, że nie musi nigdzie daleko chodzić i może siedzieć przy mnie. chciałabym mieć starą szafę z drewna, która pachnie tylko starą szafą z drewna. chciałabym móc wszystko wąchać bez bólu i strachu.

Piękną rzecz dostałam od Olgi. Taką, którą można się sycić, patrząc.





22 komentarze:

  1. Mam strych, nie mam doniczek, które można malować... Piwnicy też nie mam i zmokły mi cebulki tulipanów, które suszyłam. Mój kot lubi się włóczyć. Szafy pachną mało wyraziście.
    Rozumiem te marzenia. Niech Ci się spełnią. Niech zapachy nie powodują bólu i strachu.
    A ta rzecz to chyba portfelik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rodzaj talerzyka ozdobnego, szkliwiona ceramika :)
      Szafa lepsza mało wyrazista od takiej, która w środku jednak pachnie formaldehydem, czyli niby nowością. Tu na szczęście przynajmniej nie śmierdzi nim na zewnątrz szaf.

      Usuń
  2. Strych z doniczkami, szafa z drewna, wąchanie bez bólu i strachu, niech się spełni
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  3. Pocieszę Cię, lakierowane doniczki nie za bardzo dobre dla roślin.
    Chciałabym strych na który, można schować kawałek przeszłości, piwnicę mam ale bardzo nieprzyjemną i trzy piętra niżej. Chciałabym mieć spiżarnię.
    Życzę Ci byś znalazła szafę, która nie pachnie, chyba że tym co w niej umieścisz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyślam się, że lakierowane nie przepuszczają powietrza, ale chyba plastikowe też nie, a większość mam takich i skrzynki też. Muszą sobie ściągać wodę i tlen przez warstwę ziemi...
      Ostatnio burza i deszcze i tylko biegam w tymi skrzynkami tam i z powrotem, bo boję się, że deszcz zrobi w nich błoto i wszystko zniszczy, bo dziurek w doniczkach też nie ma, tylko warstwa drenażu.

      Usuń
    2. Warto zrobić dziurki w doniczkach. I dać podstawkę. Inaczej kwiatki gniją w deszczowe dni. A bez podstawki i wody na niej za szybko wysychają w upalne. Dziurki i podstawka są optymalne. I drenaż lekki, rzecz jasna. Też mam plastikowe na balkonie i jest ok.
      Ella-5

      Usuń
    3. Dziurki można zrobić w plastikowej doniczce rozgrzanym drucikiem :)
      Ale to chyba raczej przed posadzeniem kwiatków
      Ella-5

      Usuń
    4. Próbowałam, bardzo się starałam, ale nie udało mi się zrobić dziurek. Dlatego podlewam rozsądnie, a w czasie deszczu i chowam pod dach.

      Usuń
    5. Dawniej robiłam drutem do robienia na drutach rozgrzanym w płomieniu (nad gazem, lub świeczki). Teraz robię widelcem :) również rozgrzanym w płomieniu. Mniej wygodnie, ale daje się :). Drutów do robienia już nie mam. Uwaga, plastik na widelcu zostaje na ogół, trzeba mieć taki widelec specjalny
      Ella-5

      Usuń
    6. Próbowałam gwoździem.
      Ale plastikowa skrzynka przecież i tak nie ma podstawki. Po prostu będzie z niej wyciekac. Nigdzie nie spotkałam skrzynek z podstawkami.

      Usuń
    7. Są, można kupić oddzielnie, jak najbardziej. Różne wielkości, pod różne skrzynki.
      Ella-5

      Usuń
    8. W ogrodniczym dziale w Obi w Leclercu takich nie było, a naprawdę szukałam.

      Usuń
  4. Teraz kiedy moje wąchanie kończy się dusznościami, wiem jakie to może być uciążliwe...gdy ma się nadwrażliwość na zapachy.
    Nie mam strychu, mam piwnicę, zamiast kota- dwa psy... I w domu mam trzy szafy drewniane, mają ze 20 lat, więc młode jeszcze. Ale chciałabym mieć dom bez schodów...
    Prezent cudny, też sycę oczy przez ekran :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zawsze marzyłam, żeby choć jedne schody żeby sypialnia na poddaszu. zawsze widziałam swój dom ze schodami, a nigdy taki jeszcze nie był.
      Kota mieć nie mogę, bo musiałabym osiatkować balkon, a nie dość, że nie jest mój, to na razie ograniczam wszelkie wydatki.
      A prezent tak - niesamowite kolory i przyjemny w dotyku bardzo

      Usuń
  5. Sam obrazek mi mówił że to z Krosna:))

    Też mam cuda od niej
    I już mają swoje miejsce
    Nie mówię jakie bo ona nawet nie wie😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, z Krosna. Lubię takie szkło i porcelanę :)

      Usuń
    2. Są takie sklepy ze szklanymi cudeńkami z Krosna, w Warszawie są też i w Gdańsku jest i w kilku innych miastach.
      To może też być świecznik, ale może być też cacuszko "do patrzenia" :)
      Mnie się fragmenty wzoru skojarzyły z niektórymi Twoimi zdjęciami, Aniu. Tymi z grafitti. I przyszło mi do głowy, że może firma chciałaby wprowadzić nowe wzory i zaczerpnąć od Ciebie? :)

      Usuń
  6. dziękuję ci za te marzenia.
    uświadomiłaś mi jak dużo mam...
    Niech się spełnią.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładne zdjęcia, a jeśli chodzi o marzenia, to wystarczy kupić domek na wsi za 1/5 ceny mieszkania w dużym mieście :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie piękne. Nic więcej nie muszę dodawać.

    OdpowiedzUsuń