chciałabym mieć strych, a na nim mnóstwo starych doniczek, różnych kształtów i rozmiarów. móc je pomalować na jaskrawe kolory, w dziwne wzorki i polakierować. chciałabym mieć chłodną piwnicę, w której mogłabym przechowywać bulwy jaskrów, kiedy przekwitną, aby móc je posadzić do doniczek kolejną wiosną. chciałabym mieć dużego kota, który cieszyłby się tym, że nie musi nigdzie daleko chodzić i może siedzieć przy mnie. chciałabym mieć starą szafę z drewna, która pachnie tylko starą szafą z drewna. chciałabym móc wszystko wąchać bez bólu i strachu.
Piękną rzecz dostałam od Olgi. Taką, którą można się sycić, patrząc.
Mam strych, nie mam doniczek, które można malować... Piwnicy też nie mam i zmokły mi cebulki tulipanów, które suszyłam. Mój kot lubi się włóczyć. Szafy pachną mało wyraziście.
OdpowiedzUsuńRozumiem te marzenia. Niech Ci się spełnią. Niech zapachy nie powodują bólu i strachu.
A ta rzecz to chyba portfelik.
To rodzaj talerzyka ozdobnego, szkliwiona ceramika :)
UsuńSzafa lepsza mało wyrazista od takiej, która w środku jednak pachnie formaldehydem, czyli niby nowością. Tu na szczęście przynajmniej nie śmierdzi nim na zewnątrz szaf.
Strych z doniczkami, szafa z drewna, wąchanie bez bólu i strachu, niech się spełni
OdpowiedzUsuńDorota
Niech! Dziękuję!
UsuńPocieszę Cię, lakierowane doniczki nie za bardzo dobre dla roślin.
OdpowiedzUsuńChciałabym strych na który, można schować kawałek przeszłości, piwnicę mam ale bardzo nieprzyjemną i trzy piętra niżej. Chciałabym mieć spiżarnię.
Życzę Ci byś znalazła szafę, która nie pachnie, chyba że tym co w niej umieścisz.
Domyślam się, że lakierowane nie przepuszczają powietrza, ale chyba plastikowe też nie, a większość mam takich i skrzynki też. Muszą sobie ściągać wodę i tlen przez warstwę ziemi...
UsuńOstatnio burza i deszcze i tylko biegam w tymi skrzynkami tam i z powrotem, bo boję się, że deszcz zrobi w nich błoto i wszystko zniszczy, bo dziurek w doniczkach też nie ma, tylko warstwa drenażu.
Warto zrobić dziurki w doniczkach. I dać podstawkę. Inaczej kwiatki gniją w deszczowe dni. A bez podstawki i wody na niej za szybko wysychają w upalne. Dziurki i podstawka są optymalne. I drenaż lekki, rzecz jasna. Też mam plastikowe na balkonie i jest ok.
UsuńElla-5
Dziurki można zrobić w plastikowej doniczce rozgrzanym drucikiem :)
UsuńAle to chyba raczej przed posadzeniem kwiatków
Ella-5
Próbowałam, bardzo się starałam, ale nie udało mi się zrobić dziurek. Dlatego podlewam rozsądnie, a w czasie deszczu i chowam pod dach.
UsuńDawniej robiłam drutem do robienia na drutach rozgrzanym w płomieniu (nad gazem, lub świeczki). Teraz robię widelcem :) również rozgrzanym w płomieniu. Mniej wygodnie, ale daje się :). Drutów do robienia już nie mam. Uwaga, plastik na widelcu zostaje na ogół, trzeba mieć taki widelec specjalny
UsuńElla-5
Próbowałam gwoździem.
UsuńAle plastikowa skrzynka przecież i tak nie ma podstawki. Po prostu będzie z niej wyciekac. Nigdzie nie spotkałam skrzynek z podstawkami.
Są, można kupić oddzielnie, jak najbardziej. Różne wielkości, pod różne skrzynki.
UsuńElla-5
W ogrodniczym dziale w Obi w Leclercu takich nie było, a naprawdę szukałam.
UsuńTeraz kiedy moje wąchanie kończy się dusznościami, wiem jakie to może być uciążliwe...gdy ma się nadwrażliwość na zapachy.
OdpowiedzUsuńNie mam strychu, mam piwnicę, zamiast kota- dwa psy... I w domu mam trzy szafy drewniane, mają ze 20 lat, więc młode jeszcze. Ale chciałabym mieć dom bez schodów...
Prezent cudny, też sycę oczy przez ekran :)
A ja zawsze marzyłam, żeby choć jedne schody żeby sypialnia na poddaszu. zawsze widziałam swój dom ze schodami, a nigdy taki jeszcze nie był.
UsuńKota mieć nie mogę, bo musiałabym osiatkować balkon, a nie dość, że nie jest mój, to na razie ograniczam wszelkie wydatki.
A prezent tak - niesamowite kolory i przyjemny w dotyku bardzo
Sam obrazek mi mówił że to z Krosna:))
OdpowiedzUsuńTeż mam cuda od niej
I już mają swoje miejsce
Nie mówię jakie bo ona nawet nie wie😂
Tak, z Krosna. Lubię takie szkło i porcelanę :)
UsuńSą takie sklepy ze szklanymi cudeńkami z Krosna, w Warszawie są też i w Gdańsku jest i w kilku innych miastach.
UsuńTo może też być świecznik, ale może być też cacuszko "do patrzenia" :)
Mnie się fragmenty wzoru skojarzyły z niektórymi Twoimi zdjęciami, Aniu. Tymi z grafitti. I przyszło mi do głowy, że może firma chciałaby wprowadzić nowe wzory i zaczerpnąć od Ciebie? :)
dziękuję ci za te marzenia.
OdpowiedzUsuńuświadomiłaś mi jak dużo mam...
Niech się spełnią.
Dziekuję:)
UsuńBardzo ładne zdjęcia, a jeśli chodzi o marzenia, to wystarczy kupić domek na wsi za 1/5 ceny mieszkania w dużym mieście :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne. Nic więcej nie muszę dodawać.
OdpowiedzUsuń