tag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post4300325877786539987..comments2024-03-29T07:52:32.361+01:00Comments on blog ani.m.: PodzielićAnia M.http://www.blogger.com/profile/07352934776332599109noreply@blogger.comBlogger23125tag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-49284160419137748892012-10-13T23:12:58.232+02:002012-10-13T23:12:58.232+02:00To mogło się dziać gdzieś w 1973-74 roku. Pewnie ł...To mogło się dziać gdzieś w 1973-74 roku. Pewnie łatwo wtedy było o wściekliźnie usłyszeć.Ania M.https://www.blogger.com/profile/07352934776332599109noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-79421716639861995012012-10-13T23:06:23.802+02:002012-10-13T23:06:23.802+02:00heh heh heh
zarechotałam złośliwie
piękna scena - ...heh heh heh<br />zarechotałam złośliwie<br />piękna scena - oblizujesz cukierki i zawijasz je w papierki...<br /><br />ja też bałam się bardzo wścieklizny, miałam wizje piany toczonej z ust...<br />Chyba w latach 70. mocny nacisk na prewencje kładzioni, prewencja strachem<br />;)Aniahahttps://www.blogger.com/profile/00260680882307059672noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-82972097463089685852012-10-13T19:50:03.580+02:002012-10-13T19:50:03.580+02:00:*:*Ania M.https://www.blogger.com/profile/07352934776332599109noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-83161653491764674242012-10-13T17:26:41.086+02:002012-10-13T17:26:41.086+02:00Chciałabym przytulić malutką i dużą AnięChciałabym przytulić malutką i dużą AnięMagda Spokostankahttps://www.blogger.com/profile/16265876643446171356noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-57993450402558179572012-10-13T17:10:10.813+02:002012-10-13T17:10:10.813+02:00Wiesz, w obliczu tamtego lęku chyba nie dało się n...Wiesz, w obliczu tamtego lęku chyba nie dało się nie być samotnym, bo nikomu nic nie mówiłam, choć wiem, że mogłabym. Ale nie miałoby to sensu, bo nikt na to nie mógł nic poradzić. To takie liminalne wręcz.Ania M.https://www.blogger.com/profile/07352934776332599109noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-13174773887048125592012-10-13T16:35:49.905+02:002012-10-13T16:35:49.905+02:00Dzieci często doświadczają przerażających strachów...Dzieci często doświadczają przerażających strachów. Częściej niż dorośli myślą. To wcale nie tak łatwo zauważyć.<br />Dzieci bardzo myślą i bardzo czują. Mają dostęp do tych wszystkich przerażających rzeczywistosci, których dorosli na poziomie świadomym się bardzo boją. <br />Wizje, sny, wyobrazenia, są naturalnym wyrazem tych lęków. <br />Chodzi mi o to, aby nie demonizować tutaj roli dorosłych, którzy nie zauważyli, bo dzieci z reguły doświadczają mocniej i silniej niż chcieliby to uznać dorosli i wcale nie jest łatwo tego rodzaju lęki zkliwidować - myślę też, że nie byłoby to celowe.<br />Dzieci przecież doświadczają już dość wcześnie i seksualności i lęku przed śmiercią.<br /><br />Mi sięwydaje Aniu, że być może było też tak, że próbowałaś te dzieci znajome ochronić przed tym, czego sama si bałaś najbardziej - przed życiem.<br />Stąd pomysł z kontrolowaną śmiercią i pójsciem razem.<br />Bardzo dobre i czułe dziecię z Ciebie było, wrażliwe jak sto pięć dziesiąt.<br />Piąteczka Anuszko!Marhttps://www.blogger.com/profile/07119149888902214886noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-23552606071757472552012-10-13T12:27:11.994+02:002012-10-13T12:27:11.994+02:00W komentarze raczej mama nie będzie wchodziła. A p...W komentarze raczej mama nie będzie wchodziła. A poza tym mama jest otwarta, gotowa na szczerość.Ania M.https://www.blogger.com/profile/07352934776332599109noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-90362818827121137892012-10-13T12:22:22.320+02:002012-10-13T12:22:22.320+02:00Aniu, to usun mój komentarz. Nie chodzi o to aby s...Aniu, to usun mój komentarz. Nie chodzi o to aby sprawiać przykrość Teojej Mamie tylko o to abyś Ty stanęła po stronie tego dziecka. Jak zwykle gadam za dużo.Gosiankahttps://www.blogger.com/profile/16010822749311231146noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-57486383083259825782012-10-13T12:01:31.306+02:002012-10-13T12:01:31.306+02:00Wiesz, ja wtedy myślałam, że chyba jest za późno. ...Wiesz, ja wtedy myślałam, że chyba jest za późno. Że jeśli zwierzę było wściekłe (nie pamiętam już, jakie), to minęło już za dużo czasu i pozostaje tylko czekać, co się okaże. I nie pamiętam, co było dalej. O cukierkach na pewno nikomu nie powiedziałam.<br />A mama mnie czyta...Ania M.https://www.blogger.com/profile/07352934776332599109noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-21446470111067927002012-10-13T11:32:49.092+02:002012-10-13T11:32:49.092+02:00To dla mnie absolutnie zrozumiałe. Wyobrażam sobie...To dla mnie absolutnie zrozumiałe. Wyobrażam sobie, to biedną, malutką, siedmioletnią dziewczynkę, która boi się że umrze na wściekliznę i pytam, gdzie była jej mama? Czemu nie zauważyła, że dziecko zmaga się z tak okropnym lękiem? Powinna zapytać, przytulić, uspokoić, zapewnić, że ona-ta dziewczynka, jest dobra, że te myśli o cukierkach, nie mają nic wspólnego z sumieniem, czy złym charakterem, że pięknie sobie próbowała radzić z wizją, która by przerosła większość dorosłych ludzi. Myślę, że wiesz, że wciąż możesz jej to powiedzieć. Gosiankahttps://www.blogger.com/profile/16010822749311231146noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-19343893527681594552012-10-13T00:16:57.816+02:002012-10-13T00:16:57.816+02:00To była trudna notka - dla mnie. Najpierw siedział...To była trudna notka - dla mnie. Najpierw siedziała w głowie, potem w pliku, ale nawet publikując ją, ciągle miałam wątpliwości, czy powinnam.<br />Ale to wspomnienie jest silne, mimo upływu prawie 40 lat.Ania M.https://www.blogger.com/profile/07352934776332599109noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-87222929408823248882012-10-13T00:06:41.297+02:002012-10-13T00:06:41.297+02:00Aniu, jak to czemu? Jak mała dziewczynka miała por...Aniu, jak to czemu? Jak mała dziewczynka miała poradzić sobie z tak przerażającą wizją? Pewnie mogła pójść z tym do mamy, czy taty, ale najwyraźniej nie poszła i poradziła sobie jak umiała najlepiej. To, że nie będzie sama przyniosło jej ulgę. To takie ludzkie. Ja ją rozumiem, nie osądzam i współczuję jej. <br />Powiem Ci, że ta Twoja notka bardzo mnie poruszyła i wciąż o niej myślę.Gosiankahttps://www.blogger.com/profile/16010822749311231146noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-46718338329802721332012-10-12T22:57:43.320+02:002012-10-12T22:57:43.320+02:00Mogło tak być.Mogło tak być.Ania M.https://www.blogger.com/profile/07352934776332599109noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-18392304787362413592012-10-12T16:17:30.021+02:002012-10-12T16:17:30.021+02:00A moze w smierci boimy sie samotnosci i uspokoilo ...A moze w smierci boimy sie samotnosci i uspokoilo Cie, ze z tym wszystkim nie bedziesz sama. Lolanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-78113806291271891362012-10-12T12:38:07.929+02:002012-10-12T12:38:07.929+02:00Ależ ja nie mam żadnego doła, a przynajmniej nie t...Ależ ja nie mam żadnego doła, a przynajmniej nie teraz. Opisuję przeżycie sprzed niemal czterdziestu lat, bo wydaje mi się, że wtedy jakoś zaczęłam konfrontować się z rzeczywistym światem. Ania M.https://www.blogger.com/profile/07352934776332599109noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-65962663948401702932012-10-12T12:31:50.224+02:002012-10-12T12:31:50.224+02:00Zamiast komentarza, Aniu, zacytuję Ci wybitnego po...Zamiast komentarza, Aniu, zacytuję Ci wybitnego polskiego psychiatrę, specjalistę od wszelkich fobii, manii i depresji - prof. Antoniego Kępińskiego<br /><br />"W nerwicy, której charakterystyczną cechą jest nuda, chory znajduje się w potrzasku między lękiem przed życiem a lękiem przed śmiercią" Nie mam najmniejszego zamiaru naigrawać się z Twego doła, ale pomóc też nie potrafię...<br />ściskam.<br />Andrzej - Art Klaterhttps://www.blogger.com/profile/04606772696577264791noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-35667529356660213732012-10-12T12:14:01.066+02:002012-10-12T12:14:01.066+02:00Parę lat później umarła moja prababcia i byłam już...Parę lat później umarła moja prababcia i byłam już w stanie to zrozumieć. jako sześciolatka byłam chyba bezradna...Ania M.https://www.blogger.com/profile/07352934776332599109noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-15288174835553895652012-10-12T12:10:54.269+02:002012-10-12T12:10:54.269+02:00czy w ogóle dziecko jest w stanie przyjąć śmierć d...czy w ogóle dziecko jest w stanie przyjąć śmierć do świadomości?ossahttps://www.blogger.com/profile/10943842935992306023noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-4556405308349318062012-10-12T12:09:52.658+02:002012-10-12T12:09:52.658+02:00Z zemsty na kim?
Nie rozumiem swojej motywacji, wł...Z zemsty na kim?<br />Nie rozumiem swojej motywacji, właśnie o tym między innymi jest ten wpis. Dywaguję o tym trochę w odpowiedzi na komentarz Ostregostarcia powyżej - może jest w tym coś na rzeczy...Ania M.https://www.blogger.com/profile/07352934776332599109noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-75006568739541084742012-10-12T12:08:19.332+02:002012-10-12T12:08:19.332+02:00zakładam, że chciała odejść z przyjaciółmi, co maj...zakładam, że chciała odejść z przyjaciółmi, co mają się same potem męczyć w szkole jak mogą się razem już wyłącznie bawić. to z dobroci serca było Adam?noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-9486722641938882822012-10-12T12:03:38.741+02:002012-10-12T12:03:38.741+02:00a ja się zastanawiam, czemu chciałaś polizać te ws...a ja się zastanawiam, czemu chciałaś polizać te wszystkie cukierki, z zemsty ??:))))vikihttps://www.blogger.com/profile/06231564300760865955noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-10743014322972047682012-10-12T11:46:19.024+02:002012-10-12T11:46:19.024+02:00Może w jakiś sposób wydawało mi się wtedy, że podz...Może w jakiś sposób wydawało mi się wtedy, że podzielona - znika? A może coś jeszcze bardziej pierwotnego, rezygnacja ze swojej jednostkowości, by wtopić się w jakąś wcześniejszą fazę, sprzed indywiduacji - i dzięki temu jeszcze na chwilę przestać przyjmować śmierć do wiadomości? tak sobie teraz tłumaczę tamte myśli. Ania M.https://www.blogger.com/profile/07352934776332599109noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8189165652379387188.post-51395327573780547972012-10-12T11:41:56.822+02:002012-10-12T11:41:56.822+02:00za dużo tej śmierci...za dużo...za dużo tej śmierci...za dużo...ossahttps://www.blogger.com/profile/10943842935992306023noreply@blogger.com