sobota, 11 sierpnia 2012

wierszyk

Dziś wzięło mnie na wiersz. Sprzed paru lat. Ale za to krótki ;)



Chaos

Zabieram ze sobą swój chaos
do szkoły kuchni łóżka
do góry do przodu przez sen.
Idąc trącam struny i klawisze
niechcący
sprowadzam deszcz.
Niosę mój chaos w kieszeni
w płucach stawach słowach
skulone zwierzątko
które kiedyś poznam

8 komentarzy:

  1. Piękny...
    A może to nie chaos, tylko Twój Porządek?

    OdpowiedzUsuń
  2. małe zwierzątko w krwiobiegu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To brzmi tak... medycznie:)

      Usuń
    2. mi się raczej kojarzy z opowiadaniami Cortazara

      Usuń
    3. Taaaak:)
      A wiesz, że chciałam dać jeszcze starszy wiersz - sprzed 16 lat.
      Pisałam go, będąc tylko trochę starsza od Ciebie.
      Kochana dziewczynko.

      Usuń
  3. Piękny wiersz...

    OdpowiedzUsuń