wtorek, 30 lipca 2013

Ostrość

Pan Okulista zaordynował mi nowe szkła.
Silniejsze.
A ja sobie nowe oprawki.
Trochę trwało, zanim wybrałam.

Mąż wrócił od moich rodziców.
Przywiózł wino
Całe Mazurskie.

12 komentarzy:

  1. nowe okulary i nowe wino :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wino zniesie działanie okularów i będziesz miała bez zmian ;D...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że przywiózł całe, a nie pół!
    Nienawidzę wybierać oprawek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie dzisiejsze wybieranie sprawiło przyjemność:)

      Usuń
  4. Nie wypij wszystkiego!
    Sama;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piłam w niedzielę cudowne, francuskie wino... jeszcze mi się błogo robi jak sobie je wspomnę. Mam nadzieję, że Twoje będzie równie pyszne!

    OdpowiedzUsuń