wtorek, 6 sierpnia 2013

Spotkanie

W niedzielę byłam na spotkaniu blogerek u Rybeńki.
Poznałam wspaniałe kobiety o niezwykłych, silnych osobowościach, iskrzących poczuciem humoru.
Pewnie, że odczuwałam niepokój.
Z moim brakiem wiary w siebie i potrzebą akceptacji.
To się chyba u mnie nie zmieni.

Ale
gdy wsiadłam do taksówki:
- Świetna musiała być impreza...  - skomentował kierowca.
- Tak - odpowiedziałam.
- Spotkanie po latach?

Postanowiłam nie informować go, jak długo się znamy :)

23 komentarze:

  1. Czytam kolejne relacje i zachwycam się z każdym Blogiem coraz bardziej! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :)
    Nie uwierzlby ale ze poznal...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mógłby nie uwierzyć... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Usiłował drążyć temat - wyraźnie go zafrapowałyśmy ;)

      Usuń
    2. No, jeszcze byście go miały NIE zafrapować! Nie-wy-o-bra-żam-so-bie. :)

      Usuń
  4. Mój znajomy który wie, nie wierzy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Małej wiary człek.
      Z drugiej strony, też bym może i nie wierzyła, gdybym trochę Was nie podczytywała, fariatki. ;)

      Uściski! :)

      Usuń
    2. To ja się już przysnam
      Ja też nie wierzę :PPP

      Usuń
  5. :*:*:*

    sama nie mogę uwierzyć ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. O rany, też chciałabym tak umieć!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kobieto, nie marudź o braku wiary w siebie i akceptacji, proszę:)

    OdpowiedzUsuń