niedziela, 12 stycznia 2014

Wiatr

Zakurzona archeologią odkrywkową,
potrzebowałam wiatru.
I przyszedł.
Wywiał mnie na dwór pod chmurne światło,
opłukał żagle, nad zmarszczonym morzem.










16 komentarzy:

  1. Aniu,jestem pod wrażeniem zdjęć a trzeciego najbardziej. Jak to ujęłaś. Patrzę i patrzę i myślę,ze chyba trzeba sie położyć,żeby ująć tak tę wodę:))) Czy to jest maska samochodu?. Jesteś miszczem!!
    Mnie też wiatr wywiał ale nie długo:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest klapa od studzienki kanalizacyjnej, taka okrągła w kratkę, żelazna:)
      Ja też nie była długo, bo nie spodziewałam się, że będzie tak zimno - za lekko się ubrałam...

      Usuń
    2. a widzisz,studzienka:))
      teraz jak podpowiedziałaś to umiem to sobie wyobrazić,faktycznie widać krawędzie.
      Doskonałe ujęcie!

      Usuń
    3. Lubię ujmować studzienki :)

      Usuń
  2. Aniu, Twoje zdjęcia zachwycają, jak zawsze :)
    Są tak nastrojowe, często odnajduję w nich jakieś zakamarki swojej duszy. Lubię do nich wracać, za każdym razem zobaczyć jakiś nowy szczegół :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Twoje zdjęcia!
    Aniu, niech Cię kołysze ciepły wiatr, niech Cię obmywa krystaliczna woda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdo, dziękuję.
      To wszystko jest dość trudne, tę archeologie mam na myśli...
      Ale - idę, drążę.

      Usuń
  4. Trzeba miec piekną duszę,żeby robic takie zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. zachwyciła mnie kropla! Sama... wie, że jeśli spadnie - utonie... i trzyma się tej gałązki kurczowo!
    przepiękna!
    wszystkie zdjęcia przepiękne!
    :***********

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiatr pięknie oczyszcza. I praca nóg:)
    Uściski Aniu!

    OdpowiedzUsuń