piątek, 29 kwietnia 2016

U fryzjera

Poszłam do fryzjera.
Obcięłam i poprosiłam o całkowite wyprostowanie.
I tak sobie wyglądam.
Biorę na klatę ;)))






Na żywo jest całkiem fajnie :)
PS. takie proste będą do pierwszego mycia. Potem znowu zaczną szaleć :)

32 komentarze:

  1. Ladnie, ale brakuje mi tego ich szalenstwa. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Lolu!
      Bo już myślałam, że wszyscy dyplomatycznie zachowają milczenie :)))

      Usuń
    2. :)
      Co do urody to zawsze zachwycam sie ksztaltem twoich ust. :)

      Usuń
    3. Mam po mamie. A moje córki po mnie. Kiedyś Starszą ktoś zapytał: "kto ci robił usta?". A ona na to: "mama z tatą" :)

      Usuń
    4. :))
      Oj takich ladnych "u lekarza" zrobic sie nie da. ;)

      Usuń
    5. Tak, mnie też się podobają. Szkoda, że sama nie mam podobnych:(

      Usuń
    6. I jeszcze dołeczki w policzkach! Uwielbiam! Jezu, dziewczyny, dlaczego prostujecie włosy? Ja wam tak zazdroszczę kręconych.

      Usuń
  2. Pięknie. Do pierwszego mycia to zbyt optymistycznie. Powiedziałabym, że do pierwszego wilgotnego powiewu. Znam ten ból, chociaż ja już zrezygnowałam z prostowania. Szkoda włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja muszę zawsze trochę poprostować, choć nigdy oczywiście nie zrobię tego tak jak fryzjer, pasemko po pasemku. No i prostownicę mam gorszą. Włosy mi się puszą i w dodatku mają taki jakby podszerstek - czyli pomiędzy długimi są krótkie całkiem kręcone - nie dość, że powodują puszenie całości, to jeszcze sterczą jak jakaś aureola ;)

      Usuń
  3. Wyglądasz dobrze, aczkolwiek całkiem inaczej! Buzię Ci wydłużyło, czy cóś? Co ja bym dała za kręcone włosy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hano, od czasu, kiedy się widziałyśmy na żywo, chyba po prostu schudłam :)

      Usuń
    2. Schudlas i to duzo...a ja tez bym duzo dala za wlosy krecone, ale wiadomo, lubi sie to czego sie nie ma...ladnie Ci i w prostych i w takich szalejacych...bos sliczna kobieta jest!!!

      Usuń
    3. Dziękuję, Grażyno kochana!
      Z tym lubieniem tego, czego się nie ma, to pewnie racja - moje córki maja włosy bardziej "szalone" od moich i robią wszystko, by je "dyscyplinować" :)

      Usuń
  4. ja jestem zawsze za szaleństwem :)
    proszę myć !

    OdpowiedzUsuń
  5. Też powiem mało oryginalnie, zawsze marzyłam o kręconych włosach. Każda fryzura mi zawsze oklapła przy najmniejszej dawce wilgoci.
    Pięknie wyglądasz, chyba jednak wolę Cię z "burzą".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje włosy właśnie od wilgoci zaczynają się kręcić i puszyć. Ale bardzo kręcone nie są, właśnie bardziej puszyste i niesforne :)))

      Usuń
  6. od razu mi się przypomniało poszukiwanie prostownicy ;))))
    super wyglądasz!!!!
    :**********

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Emko :***
      I sama widziałaś, jak było przed jej użyciem, a jak po :)
      To sprzęt niezbędny :)

      Usuń
  7. Piękna kobieta jesteś!!!! Po raz pierwszy widzę i...... zatkało kakało :))))))))))) ŻonaMietka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zdjęciu profilowym jeszcze mnie mogłaś widzieć :)
      Jest z zeszłego roku :)

      Usuń
  8. Ładnie wyglądasz, Aniu choć i ja jak wielu powyższych komentatorów łaknęłam zawsze wijących sie loków.Jednak rozumiem, ze jak sie ma ich nadmiar niekoniecznie to człowieka uszczęsliwia. Też za mną chodzi mój osobisty fryzjer - czyli mój mąz i kusi, namawia - Tnijmy! Dobrze Ci z fryzurką na Piotrusia Pana! - a ja wciaz sie ociagam, zwlekam, bo jednak wygodnie mi włosy złapać w kitke na czubku głowy i wyglądać jak mała Mi z Muminków!:-)
    Pozdrawiam ciepło w mglisty i deszczowy poranek!:-))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wijące się loki to fajna rzecz - moje włosy w stanie naturalnym to raczej puszący się bałagan.
      A móc złapać włosy w kitkę - to ważna rzecz!
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  9. Ech, Ania:) Ładnie i tak, i tak!

    OdpowiedzUsuń
  10. Inaczej, ładnie, ale niech zaczną szaleć! Wolę cię w burzy włosów. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. I z prostymi i z burzą ładnie :)
    Bardzo zeszczuplałaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się wrócić do mojej właściwej figury :)

      Usuń