środa, 21 czerwca 2017

Taki krajobraz

Gdy piszę w telefonie
a on mnie poprawia
wściekam się
ale przecież
on sięga do słów
których już kiedyś użyłam
a więc tylko zaskakuje
mnie mną

A tak w ogóle to zawroty głowy miałam wczoraj i przedwczoraj późno po powrocie w Bytomia.
Poniedziałek był bardzo długi: z poranną jazdą do Bytomia, brakiem zasięgu w pendolinie, żeby odpisać na siedem tysięcy maili, esemesów itepe, z radą pedagogiczną, wpisami do indeksów (pomyliłam się tylko pięć razy), brakiem powietrza w powrotnym pociągu, a po przesiadce do bezprzedziałowego wagonu z wycieczką estońskich (chyba) nastolatków głośno i radośnie konwersujących, z "wyprowadź jeszcze psa", gdy weszłam do domu o 23.30, z "czy musisz trzaskać drzwiami", gdy wróciłam z psem, moim "będę trzaskać, czym będę chciała", z masą trudnych rozważań po drodze.
A jak weszłam do wanny i płukałam włosy pochyliwszy głowę mocno do przodu i jak ją podniosłam, to już mi się w niej kręciło. I następnego dnia też.
Z lękiem na początku, bo jednak wolę jak krajobraz mi nie wiruje, ale mam się "nie egzaltować", bo niektórym się też kiedyś kręciło, czterdzieści parę lat temu, może nawet bardziej niż mi, i co? I przeszło.
No więc mi też przeszło. Dzisiaj. Mam plik badań do zrobienia, ale to być może kręgosłup szyjny umęczony w połączeniu z napięciem emocjonalnym.

A gdy zasypiam
przychodzą słowa
z mojego obcego brzucha
gdzie byłyście słowa
co robiłyście w jaskini
czy znacie tę dziewczynkę
Anię?

9 komentarzy:

  1. Koniecznie zrób badania, ten odcinek kręgosłupa lubi płatać figle, a ostatnia przyczyna raczej pewna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam u laryngologa, bo pewne rzeczy wskazywały tez na błędnik, ale okazało się, że chyba nie. Ale te laryngologiczne kwestie tez mam za jakiś czas jeszcze sprawdzić. Może wszystko naraz się zbiegło...

      Usuń
  2. Aniu :*
    W podobnej sytuacji zrobiłam wszystkie badania, odwiedziłam kilku lekarzy, łącznie z dentystą i okulistą. Winowajcą okazał się wysoki cholesterol do spółki z kręgosłupem szyjnym. Trzymało mnie kilka tygodni i to nie były łatwe tygodnie. Ale minęło! Niech Tobie szybko mija!!! Obstawiam kręgosłup i zmęczenie!
    :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę te badania zrobić i jeszcze inne. Na szyję przydałby się rezonans, ale to raczej teraz nieosiągalne, choćby finansowo. Zresztą wszystkie te zalecone, może oprócz rtg, to prywatnie, bo czekać na nfz parę miesięcy albo dłużej. tak że tak...

      Usuń
    2. Mnie bardzo pomógł doświadczony fizjoterapeuta.

      Usuń
  3. Aniu, też obstawiam kręgosłup.
    Uważaj na siebie:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się i nie denerwować się staram, mam wrażenie, że zniesienie napięcia jest u mnie najważniejsze.

      Usuń
  4. Stres i kręgosłup szyjny bywaja u mnie przyczyna zawrotów glowy. Dbaj o siebie w tym "roznorodnym krajobrazie", Aniu♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dbam, ile mogę. Pewne rzeczy muszę robić, różne sytuacje jakoś znieść. Boję się też, jak w takich sytuacjach odzywa się lęk, ale tez dam radę...

      Usuń