poniedziałek, 27 sierpnia 2018

Strona

Nadłubałam się, że ojej! Wprawdzie układ stron i podstron i cały szkielet zamówiłam, ale wypełnianie treścią było bardzo pracochłonne, dziś aż mnie kark boli. Założyłam np, że w podstronie z recenzjami, podzielonej na jeszcze mniejsze podstrony, będę miała wszystkie recenzje wydanych książek. Robię je precyzyjnie i według wzorca: fragment kopiuję albo przepisuję i daje link (albo adres bibliograficzny, gdy jest tylko wersja papierowa). Układam od najświeższych do najdawniej wydanych książek i w obrębie konkretnej książki też ten sam układ. Kilka musiałam zostawić, nie mam już dziś siły przepisywać, ale uzupełnię. Aktualności też chce pouzupełniać, przynajmniej najważniejsze, żeby było wiadomo, co się działo. Już nie mówię o opisach książek, biogramach autorów itd. Tu jest:
Strona internetowa mojego wydawnictwa

Bardzo już chciałam i potrzebowałam ją mieć. Zwłaszcza teraz, gdy Stance Kronholda są nominowane i mają szanse... I książek coraz więcej i w ogóle.
W środę zamierzam pojechać do Gdyni na festiwal "Miasto słowa", związany z Nagrodą Literacką Gdynia. Znalazłam nawet tanie noclegi - w akademiku Akademii Marynarki Wojennej!


czwartek, 23 sierpnia 2018

Słońce

Przypomniałam sobie, że kocham słońce. Lubię się wygrzewać. A że mam znikome zupełnie ilości witaminy D w organizmie, opalam się. Na balkonie. Balkon jest osłonięty, nie widać mnie, ale to sprawia także, że i słońce musi się nawyginać, żeby do mnie trafić. A moja balkonowa kąpiel słoneczna to raczej pełzanie za słoneczną plamą.


poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Napisać

Lu umarła w piątek, 17 sierpnia,  przed czwartą rano.
Niechętnie o tym piszę, ale po pierwsze, tyle o niej było w blogu, że chyba powinniście wiedzieć. A po drugie, nie za bardzo mogłabym pisać o czymkolwiek innym, nie napisawszy o tym.

czwartek, 9 sierpnia 2018

trochę zdjęć

Zdjęcia.
W starym telefonie zbiła mi się szybka chroniąca obiektyw i zdjęcia wychodziły coraz bardziej zamglone. A że miałam możliwość przedłużenia umowy, wymieniłam też aparat. Pan w salonie polecał najnowsza nokię, więc się zdecydowałam, choć najpierw myślałam o innym, w którym aparat miał być jeszcze lepszy. Ale dziecko młodsze było ze mną i mnie stonowało. Na początku myślałam, że jednak zrobiłam błąd, ale trochę po prostu musiałam się przyzwyczaić. Stricte macro i tak muszę robić normalnym aparatem, bo czasem potrzebuję ostrzenia z odległości mniejszej niż centymetr - telefonem się nie da.
A tu próbka:













piątek, 3 sierpnia 2018

Jak zwykle o książce :)

Jest nowa książka. To również nowa seria, nazywa się "In praesenti", roboczo nazywam ją bytomską, bo stamtąd wzięła się inspiracja, a i pierwszy autor od dziesięciu lat związany jest z Wydziałem Teatru Tańca. Profesor Jerzy Święch uczy tam aktorstwa, a Elementarne zadania aktorskie to zapis ważnych zasad, technik i konkretnych ćwiczeń. Profesor stosuje je w nauczaniu akademickim, ale są opisane w taki sposób, że z powodzeniem może je wykorzystać także ktoś, kto prowadzi warsztaty, kółka aktorskie czy prowadzi teatr, na przykład z młodzieżą.
Podoba mi się też okładka i  w ogóle książka jako całość, przedmiot, dziełko :)