niedziela, 31 marca 2019

Oswajanie siebie

Natężenie dziwności.
Poczucie rozpływania się. Wiedziałam, że tak może być; niezależnie od tego, jak bardzo chciałam odejść i od jak wielu lat o tym myślałam (od bardzo wielu) - bałam się, że skoro pewne współrzędne tworzą mnie, moją psychikę, to świat mój rozintegruje się bez nich.
Pracuję, działam, kupuję różne cosie dla tego mieszkania i siebie.
Ale jednak nadal jeszcze nieoswojenie. Nowego świata, nowej jakby mnie. Albo jeszcze nie wiem dobrze, jakiej mnie. Ale czy kiedykolwiek wiedziałam? Może zawsze byłam rodzajem pustki? sama sobie Unheimlich, choć pod przykrywką.
W totalnie nowych współrzędnych moje sprawy, moje emocje. Wpasowują się, układają.
Daję sobie czas na oswojenie siebie i tego wszystkiego.

21 komentarzy:

  1. Czas..najważniejsze, że go znajdujesz na oswojenie siebie i otoczenia. Jak oswoisz będziesz wiedziała więcej, może głębiej, wyraźniej. Teraz nie rozprasza Cię niesprzyjające otocznie, bądź dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, czas. Bo chciałabym trochę, żeby to tak pstryk - zaczęło się nowe. A jednak to po raz pierwszy w dorosłym życiu próbuję istnieć na własny rachunek. Bardzo wcześnie wyszłam za mąż, zostałam matką. Wydaje mi się, że to całe wieki tak trwało. Oswajanie nowego świata też chyba wymaga czasu.

      Usuń
  2. Aniu, jest inaczej, oswojenie a i zadomowienie, polubienie, trochę pewnie jeszcze potrwa.Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Doro. Muszę czekać, a w tym czekaniu jakoś też działać. Żyć.

      Usuń
  3. Cierpliwości, Aniu. Będzie dobrze. Wykonałaś duży, ważny krok, teraz małymi kroczkami dojdziesz do celu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką mam nadzieję. Nastroje są zmienne i chwiejne.

      Usuń
  4. Aniu, powoli wpasujesz się, oswoisz siebie "nową" i to, co dookoła, a na to trzeba czasu... Najwazniejsze, ze pracujesz, działasz, cos robisz, a nie tylko czekasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę pracować, bo muszę zarabiać, a poza tym moje wydawnictwo to zobowiązania wobec autorów i czytelników. To ważne, daje siłę. I ma już trzy kwiaty w doniczkach :)

      Usuń
  5. Wlasnie dzis pomyslalam, ze ciekawa jestem jak sie masz i czy zapachy niemile troche slabsze
    Sciskam mocno
    Elka-5

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mialo byc Ella-5 :)

      Usuń
    2. Zapachy ogólnomieszkaniowe są trochę słabsze, pewnie jednak wietrzenie coś daje. W środku niektórych szaf nadal zapach jest. Nie trzymam ich stale otwartych, bo nie chcę ich czuć, a więc i wietrzą się słabiej.

      Usuń
  6. Ten proces przeważnie musi potrwać. Trzymam kitę, żeby się przyswoiło, oswoiło i usiadło na swoim miejscu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę wykazać cierpliwość. I dziękuję za trzymanie kity!

      Usuń
  7. Pomyślałam o kocie, który wpasowuje się w tekturowe pudełko. Niby kot za duży, a pudełko za małe, ale tu się przesunie, tu podwinie ogon, tu łapę wciśnie w szparę i nagle okazuje się, że jest idealnie wpasowany. I śpi w tym pudełku godzinami, szczęśliwy.
    Tego Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  8. To trochę potrwa i trudno, aby nie potrwało. Wiele lat temu po przeprowadzce długo czułam się obco. Nie były to tygodnie, miesiące raczej. Tak że cierpliwości i wytrwałości. Dasz radę, wiem, że dasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rzeczywiście jakieś pocieszenie, te miesiące. mam trudności z czekaniem.

      Usuń
  9. Wszystko wymaga czasu, pewien rodzaj elastyczności w takich momentach bardzo się przydaje. Powodzenia Aniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem. Jestem niestety dosyć słaba w elastyczności z powodu nerwicy i pewnych cech aspergera...

      Usuń
    2. Trzymaj się i nie poddawaj :*

      Usuń
  10. Aniu! w miejscu, od którego bardzo chciałam odejść...i w końcu, po dość dramatycznych epizodach się udało, jest dziś hotel. Niedawno zdecydowałm się tam wynająć pokój...miła Pani pozwoliła mi zobaczyć moją dawną pracownię. Zamieszkałam obok i poczułam się wolna! To możliwe!

    OdpowiedzUsuń