piątek, 22 października 2021

17 historyjek

 A więc wśród pięciu listopadowych tytułów które przygotowuję w wydawnictwie, szykuje się nowa książka dla dzieci.


  Ze świetnymi ilustracjami, przetłumaczona przez Zuzannę Mrozikową. Wesoła, ale też czasem trochę szalona, podążająca za dziecięcą fantazją, rozwijająca wyobraźnię. 

niedziela, 17 października 2021

Niespodzianka

 Moi autorzy nie dostali Silesiusa, ale samo nominowanie też było ogromnym wyróżnieniem.

Za to dziś dowiedziałam się że -

Jan Baron dostał Nagrodę Kościelskich. 

Do niej się nie wysyła zgłoszeń, jury samo śledzi i szuka. Więc nie wiedziałam nic, nie miałam nawet przeczuć. Niespodzianka jest to piekna! :)





sobota, 16 października 2021

Emocje

Dziś Gala Angelusa i Silesiusa 2021

Do Silesiusa nominowanych jest dwóch moich autorów, których książki opublikowałam w zeszłym roku: Jan Baron i jego Psińco w kategorii książka roku i Jarosław Dudycz za Czarną skrzynkę w kategorii debiutów.

Nawał pracy spowodował, że przejściowo zapomniałam, że to już, ale teraz nie wiem, czy dam radę na spokojnie oglądać. W każdym razie w trakcie transmitowanych nominacji, gdy wybierano pięć książek w kategorii książka roku i trzy do debiutów, byłam tak szczęśliwa, że chciało mi się tańczyć. Co będzie, gdy któraś z książek z Convivo wygra w swojej kategorii?  

Dla autorów to bardzo ważna rzecz. Książka Dudycza to jest w ogóle debiut absolutny, autor wcześniej nie opublikował nawet jednego wiersza w żadnym piśmie, papierowym czy internetowym. Baron miał już na swoim koncie książki poetyckie. Obie pozycje rewelacyjne.

Ja jak zwykle po wydaniu książek wysyłam je do około 50 krytyków i ogólnie ludzi, którzy zajmują się pisaniem recenzji. Nigdy nie ma pewności, że zdołaja w ogóle książkę przeczytać, bo przecież dostają ich grube setki. Ale wydawca musi wysyłać. Potem do nagród - takich ważnych, ogólnopolskich nagród, do których powinno się zgłaszać książki poetyckie jest 7-8. Do każdej trzeba wysłać średnio 8 książek. Czyli z każdego nakładu muszę oddać około setki egzemplarzy. Resztę mogę sprzedawać. Ale mimo promowania w mediach elektronicznych poezja sprzedaje się słabo. Część przekazuję do hurtowni i za jej pośrednictwem można kupić ksiązki w księgarniach internetowych. Ale hurtownia zabiera mi od ceny detalicznej 54 procent (podobno to i tak jest dość korzystna umowa). Jeśli koszt wyprodukowania książki był duży, to wiecie, ile zarabiam na egzemplarzu? Tak, dobrze się domyślacie. Cała nadzieja w sprzedarzy bezpośredniej lub przez allegro.

Ale. Jeśli któryś z chłopaków dostanie dziś nagrodę.... to będzie po prostu piękne. Choć wiem, że w jury siedzą ludzie, a nie giganci, i mnóstwo zależy po prostu od ich osobistych gustów i od osiągniętego w dyskusjach kompromisu tychże. Jednak ulegnę magii chwili, bo czemu nie?