poniedziałek, 14 listopada 2022

Taki smutek

Nie wiem, dlaczego akurat dziś wieczorem tak mocno myślałam o Magdzie Szozdzie, mojej przyjaciółce i pierwszej autorce w moim wydawnictwie. Przypomniały mi się, w zasadzie jakby wróciły do mnie, te dni, gdy była w szpitalu i gdy umarła. I właśnie w tym momencie zadzwonił dziś telefon, z wiadomością, że w hospicjum umarł Jerzy Kronhold, poeta, mój autor.

9 komentarzy:

  1. Współczuję, Aniu. Brak osoby bliskiej, która zawsze była i którą darzyło się sympatią, bywa bardzo bolesny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tomik jego poezji, który wydałaś, przyznaję, że jego wiersze najbardziej mi były bliskie z tych autorów, które wydałaś.
    Smutno

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi przykro Aniu.
    A przy Twojej wrażliwości to wszystko jest możliwe

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu przykro mi bardzo.
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  5. Przykro mi, bardzo. Posyłam dobre myśli.

    OdpowiedzUsuń